Prezes PiS Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu zaprzyjaźnionej "Gazecie Polskiej". Dostał proste pytanie od jej pracowników: "Trzecie zwycięstwo PiS w wyborach parlamentarnych to prawdopodobny scenariusz?" Według Kaczyńskiego – "jak najbardziej".
Pracownicy "Gazety Polskiej" zapytali też Jarosława Kaczyńskiego o to, czy należy łączyć "ofensywę instytucji unijnych" z powrotem Donalda Tuska do polskiej polityki.
– Dowodu procesowego nie mamy, ale intuicja podpowiada, iż koincydencja czasowa nie jest przypadkiem. Tusk u władzy był, bardzo łagodnie to ujmując, elastyczny na wszystkich kierunkach – ocenił prezes PiS.
Kaczyński stwierdził też, że Tusk, który wrócił w lipcu do polskiej polityki, nie umie przegrywać ani uznać woli wyborców.
Według prezesa PiS, tak było w 2005 roku, gdy Tusk przegrał wybory z jego bratem Lechem Kaczyńskim. – Porażkę uznał za skandal, a nie werdykt obywateli. On tak postrzega świat – stwierdził Jarosław Kaczyński.
Jak wyraził się lider PiS, Donald Tusk, podobnie jak cała Platforma, "ma problem z internalizacją zasad demokracji". Kaczyński odpowiedział też na pytanie o spór kompetencyjny z Unią Europejską. Ocenił, że państwa, które weszły do UE, nie zrzekły się ani suwerenności, ani demokracji.
– Sprawa jest oczywista: prawo unijne nigdy nie stoi nad naszą Konstytucją – powiedział prezes PiS. Zdaniem Kaczyńskiego, orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, które ma tę zasadę potwierdzać, jest zgodne z Konstytucją, orzeczeniami i treścią traktatów unijnych.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut