
Wystarczył jeden występ, aby Tom Cruise postawił wszystko na jedną kartę i zatrudnił ją do roli w "Mission: Impossible 5", która specjalnie pod nią została napisana. Rebecca Ferguson, mimo ogromnego talentu, chowała się gdzieś na drugim planie, rzadko rzucając się w oczy szerszej widowni. Ci, którzy dotąd jej nie znali, wyjdą po seansie "Diuny" w szoku. Za rolę Lady Jessiki szwedzkiej aktorce należą się brawa, fanfary, a nawet i nagrody.
Może Cię zainteresować:Obejrzałam "Diunę" i chcę więcej melanżu. Ten film podzieli los "Władcy Pierścieni"
Nie dość, że modelka, to i baletnica
Choć Rebecca Ferguson urodziła się w Sztokholmie, to płynnie posługuje się nie tylko językiem szwedzkim, ale i angielskim. Dwujęzyczność aktorki wzięła się stąd, że jej matka jest Brytyjką, ojciec zaś Szwedem. Ponadto w jej żyłach płynie irlandzka i szkocka krew.Nie miałem wielu celów i marzeń. Byłam jednym z tych dzieciaków, które po prostu płynęły na fali konieczności. Musisz iść do szkoły, musisz to zrobić, musisz to zrobić. (...) Kiedy poproszono mnie o zrobienie castingu do telenoweli, przeraziło mnie to. Dostałam tę rolę i wtedy zaczęło się moje zainteresowanie filmem. Zdałam sobie sprawę, że istnieje świat, w którym mogę się ukryć.
Biała królowa na misji niemożliwej
Jej pierwszym filmem kinowym okazał się dramat "A One-Way Trip to Antibes". Dwa lata minęły, a Rebecca Ferguson dostała tytułową rolę w serialu BBC "Biała Królowa", w którym zagrała Elżbietę Woodville, żonę króla Anglii Edwarda IV. Jak sama mówiła, ten angaż przyprawił ją o motylki w brzuchu. Dodatkowo była wdzięczna twórcom za to, że dali szansę komuś, kto tak naprawdę nie ma globalnego nazwiska.Na pustynnej Diunie
Rebecca Ferguson jest objawieniem "Diuny". Jako Lady Jessica stoi na równi ze swoim partnerem - tylko raz w ciągu całego filmu pada w jej kierunku słowo "konkubina". Z zewnątrz wygląda na kruchą i słabą, wciąż płaczącą ze strachu o syna. Wewnątrz jest natomiast przewodniczką i autorytetem dla Paula.Kiedy Denis wyjaśnił mi postać Jessiki, powiedział: "Jest silna, oglądamy film przez nią, potrafi skopać tyłek". A ja pomyślałem: "Och, świetnie, więc to w zasadzie Ilsa Faust i każda inna królowa, którą zagrałam". Wydaje mi się, że pomyślałam: "Och, na litość boską, jestem typowana na silne postacie kobiece". I pomyślałem, jak do diabła mam się z tego wydostać? To cudowne, ale uważam też, że wrażliwość jest prawdziwą siłą. Uważam, że strach jest bardzo interesujący.
