Jakub Kamiński był autorem jednego z goli w zwycięskim meczu Lecha Poznań 4:1 (1:1) z Wisłą Płock.
Jakub Kamiński był autorem jednego z goli w zwycięskim meczu Lecha Poznań 4:1 (1:1) z Wisłą Płock. Fot. Twitter/@LechPoznan

Lech Poznań po raz kolejny potwierdził, że zasłużenie jest na czele PKO Ekstraklasy. Poznaniacy wygrali aż 4:1 (1:1) z Wisłą Płock, notując ósme zwycięstwo w dwunastym meczu. W starciu beniaminków dla Radomiaka, który ograł 3:1 (2:0) ostatniego w tabeli Górnika Łęczna.

REKLAMA
Piłkarze Radomiaka nadal są niepokonani w Radomiu. W sześciu rozegranych meczach PKO Ekstraklasy w roli gospodarza zaliczyli po trzy zwycięstwa i remisy.
Kolejny komplet punktów Radomiak dopisał do swojego dorobku w meczu z Górnikiem Łęczna. Zespół gości w przekroju całego spotkania nie zasłużył na nic więcej, remis był mało realny. A dodatkowo Górnik będzie miał problemy, jeśli zdarzać się będą sytuacje, jak przy jednym z trafień gospodarzy.
Kuriozalne błędy powodują, że zespół z Łęcznej jest na ostatniej pozycji w ligowej tabeli. W 12. meczach Górnik zdobył zaledwie sześć punktów.
Dziesięć oczek więcej ma Radomiak, który po piątkowym zwycięstwie wskoczył na szóstą pozycję w ekstraklasowej hierarchii.
Radomiak Radom - Górnik Łęczna 3:1 (2:0)
Bramki: Karol Angielski (25), Maurides (37), Luís Machado (61) - Damian Gąska (82)
Lokomotywa z Poznania nie zwalnia tempa i nadal straszy rywali. Tym razem o sile drużyny trenera Macieja Skorży przekonała się Wisła Płock. Płocczanie po siedmiu meczach na wyjeździe w kwestii bilansu mają numerację jak z filmów o Jamesie Bondzie. Zero zwycięstw, zero remisów i siedem porażek.
Kolejne trafienie w sezonie zaliczył Jakub Kamiński. Utalentowany pomocnik Lecha swoją dobrą formą dale coraz więcej argumentów za powołaniem na listopadowe mecze reprezentacji Polski.
Lech Poznań jest u siebie niepokonany. Poznaniacy mają już osiemnaście punktów przewagi w tabeli nad Legią Warszawa. Niezależnie od tego, że oba zespoły dzielą trzy nierozegrane mecze (na korzyść mistrzów Polski), to i tak jest to przepaść.
Poznaniacy w meczu z Wisłą stracili dopiero drugiego gola na własnym terenie w sezonie. Po stronie zdobyczy jest aż osiemnaście bramek ustrzelonych na stadionie przy ulicy Bułgarskiej.
Lech Poznań - Wisła Płock 4:1 (1:1)
Bramki: Bartosz Salamon (14), Radosław Murawski (53), Jakub Kamiński (77), João Amaral (88) - Dušan Lagator (16)
Czytaj także: