
Holender Max Verstappen (Red Bull) wygrał kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix USA Formuły 1. Walka o "pole position" była zacięta, ale lider mistrzostw znów był lepszy od mistrza świata Lewisa Hamiltona (Mercedes). Walka o tytuł na sześć wyścigów przed końcem sezonu zapowiada się emocjonująco. Początek w Austin o 21:00.
REKLAMA
Epicki pojedynek Maksa Verstappena (Red Bull Racing), czyli lidera mistrzostw świata Formuły 1 w sezonie 2021, oraz Lewisa Hamiltona (Mercedes AMG Petronas), czyli urzędującego mistrza i legendy motosportu, zdaje się nie mieć końca. Kolejna odsłona, czyli kwalifikacje do Grand Prix USA na teksańskim torze w Austin, już za nami. Działo się i znów było dramatycznie.
Brytyjczyk w piątek zajechał drogę Holendrowi, ten prowokacje wielkiego rywala skwitował wyzwiskiem i środkowym palcem. Zespół Red Bulla uspokajał swojego asa, ale między ekipami z Milton Keynes i Brackley aż wrze i tak będzie już do końca sezonu 2021. Szczególnie jeśli walka o tytuł będzie wciąż tak zacięta, jak obecnie.
W sobotnich kwalifikacjach Holender okazał się po raz siódmy w sezonie lepszy od Brytyjczyka, a dokonał tego w sposób kapitalny. Decydująca walka w Q3 była niezwykle zacięta, ale mistrz świata nie był w stanie dopaść wielkiego rywala. Stracił 0,2 sekundy i będzie ścigał go w niedzielę. Kierowca Red Bulla zgarnął szóste "pole position" w ostatnich sześciu kwalifikacjach. Trzeci był Sergio Perez (Red Bull), a czwarty Valtteri Bottas (Mercedes).
Fina przesunięto na miejsce dziewiąte, bo wymienił silnik, więc z drugiej linii do rywalizacji ruszy w Austin Charles Leclerc (Ferrari). W dziesiątce zabrakło tym razem miejsca dla trzech asów: Sebastian Vettela (Aston Martin), Fernando Alonso (Alpine Renault) i George'a Russella (Williams). Dwaj pierwsi wymienili silniki i znaleźli się na końcu stawki, trzeci miał wielkie problemy ze swoim bolidem.
Rywalizacja w Grand Prix USA Formuły 1 rozpocznie się o godzinie 21:00 czasu polskiego. W Austin pięć z ośmiu ostatnich wyścigów wygrał Lewis Hamilton, ale po raz ostatni dokonał tej sztuki w 2017 roku. Jak będzie tym razem?
