Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu dla "Financial Times", w którym opowiadał o sporze Polski z Unią Europejską dotyczącym praworządności. Premier użył w nim retoryki wojennej i stwierdził: "jakby KE wywołała III wojnę światową, to Polska będzie bronić swoich praw każdą bronią". Na komentarz Donalda Tuska nie trzeba było długo czekać.
"Świat zdębiał po wywiadzie polskiego premiera, w którym zapowiada on III wojnę światową wywołaną konfliktem między Polską a Unia Europejską. W polityce głupota jest przyczyną większości poważnych nieszczęść" – napisał na Twitterze Donald Tusk.
"Co się stanie, jeśli Komisja Europejska rozpocznie trzecią wojnę światową? Jeśli wywoła trzecią wojnę światową, będziemy bronić naszych praw każdą bronią, jaką mamy do dyspozycji" – powiedział "Financial Times"Mateusz Morawiecki w odpowiedzi na pytanie, czy Polska może zawetować krytyczne decyzje dotyczące ustawodawstwa, takiego jak przełomowy pakiet klimatyczny UE.
I rzeczywiście te słowa polskiego premiera wywołały niemałe poruszenie w mediach społecznościowych. Wojenną retorykę wypowiedzi Mateusza Morawieckiego podkreślił nie tylko sam autor wywiadu, ale zwrócili na nią uwagę także polscy dziennikarze.
"Dobra, to jest już przekroczenie granic szaleństwa. Mam wrażenie, że premier pragnie sprowadzić na nasz kraj jakąś katastrofę i z dnia na dzień przyspiesza realizację swojego celu" – stwierdził dziennikarz.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut