W sieci pojawiła się kolejna wiadomość, która ma pochodzić ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka. Tym razem dotyczyć ma rozmowy, którą odbyć miał szef Rządowego Centrum Analiz Norbert Maliszewski i premier Mateusz Morawiecki. Ten pierwszy przedstawiał szefowi rządu materiały, które miały sugerować wpływ protestów w ramach Strajku Kobiet na wzrost liczby zakażeń koronawirusem.
W ujawnionych wiadomościach, które mają pochodzić ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka, przeczytać możemy, że szef Rządowego Centrum Analiz Norbert Maliszewski miał stwierdzić, iż dane dot. protestów kobiet w listopadzie w 2020 roku i te dotyczące zakażeń koronawirusem są "korelacyjne".
Podsekretarz stanu w KPRM powołuje się na badanie zamieszczone w "Tagesspiegel", które wykazuje zależność między protestami antyszczepionkowców a wzrostem liczby zakażeń koronawirusem w Niemczech.
"W Niemczech tekst nie zwrócił szczególnej uwagi mediów, poza jednym tytułem. Natomiast to może być materiał tzw. 'wrzutka' (w 'naszych mediach' - odwołanie się do tekstu z Tagesspiegel i pokazanie podobnej zależności w Polsce), która później zostanie skrytykowana, ale w pamięci pozostanie ta zależność (a właściwie odświeżona, bo ja w Wiadomościach umieściłem w listopadzie nasze wykresy pokazujące korelacyjną zależność pomiędzy protestami a mobilnością - z wnioskiem o przyczynianiu się do wzrostu zakażeń)" – miał napisać Maliszewski.
Szef Rządowego Centrum Analiz przytacza także dwa przeciwstawne badania z USA – jedno o braku wpływu protestów Black Lives Matter na liczbę zakażeń oraz wykazany wpływ wieców wyborczych Trumpa na zwiększenie się liczby zakażonych.
"W listopadzie 2020 wpływ zwiększenia zapadalności wyniósł dla: a. miast wojewódzkich wyniósł 43 tys. zakażeń więcej, b. miast na prawach powiatu 45 tys. zakażeń więcej" – miał stwierdzić Maliszewski i dodać w uwagach, że protesty w Polsce zbiegły się z tendencją wzrostową zakażeń, co "bardzo utrudnia odseparowanie wektorów mających wpływ na wartość wypadkową", a także to, że wyższy wzrost na początku listopada "trudno powiązać bezpośrednio i jednoznacznie z protestami".
Podkreślić miał jednak, że odradza Mateuszowi Morawieckiemu cytowanie tych danych, bo nie ma obecnie krytycznej sytuacji epidemicznej. Premier miał odpisać mu, że się zgadza i "jak będzie mówił o tym, to będzie wyłącznie cytował tagesSpiegel i powie, że to wyparciu wyłącznie o tego typu dane".
Afera mailowa Dworczyka
Przypomnijmy, że kilka dni temu na stronie Poufna Rozmowa pojawiły się kolejne wiadomości, w których szefem KPRM Michał Dworczyk rzekomo koresponduje z szefem PAP Wojciechem Surmaczem. Do wiadomości datowanej na 12 września 2018 roku dołączono również nagranie z rozmowy telefonicznej, co sugeruje, że może to być zapis rozmowy pomiędzy nimi.
Z wymiany zdań między rozmówcami wynika, że szef KPRM miał dyktować wiadomość prasową szefowi PAP.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut