Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie ma wątpliwości, że Jan Paweł II za wcześnie został ogłoszony świętym. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" duchowny podkreślał, że beatyfikacja i kanonizacja papieża-Polaka odbyły się "bez odpowiedzi na trudne pytania".
– Gdyby proces beatyfikacyjny rozpoczął się dzisiaj, padłoby wiele pytań z przestrzeni publicznej, na które trzeba byłoby odpowiedzieć. A tak pozostają dziś bez odpowiedzi – mówił ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Rozmówca Jacka Nizinkiewicza podkreślał, że w najnowszej historii Kościoła nie było przypadku, by beatyfikacja i kanonizacja odbyła się w takim tempie. – Dzisiaj nawet wewnątrz Kościoła pojawiają się pytania, dlaczego się tak działo. Procesy beatyfikacyjne w ogóle nie podjęły trudnych tematów. Dla dobrego imienia Jana Pawła trzeba rozwiać wszelkie wątpliwości – stwierdził.
Isakowicz-Zaleski podkreślał, że Jan Paweł II na pewno nie krył pedofilów w Kościele, ale jest dużo znaków zapytania dotyczących pontyfikatu papieża Polaka, szczególnie jego ostatnich pięciu lat.
– Wątpliwości dotyczące jego działań na rzecz ochrony nieletnich i tzw. bezbronnych dorosłych przed molestowaniem. Są też inne skandale obyczajowe, które miały miejsce w Kościele na przełomie XX i XXI w. Dzisiaj wiele wskazuje, że te działania były nieskuteczne. Pojawia się zasadnicze pytanie czy Ojciec Święty wiedział o tym – dodał ksiądz.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut