Śledczy wciąż ustalają okoliczności, w których doszło do tragicznego wypadku na Podlasiu.
Śledczy wciąż ustalają okoliczności, w których doszło do tragicznego wypadku na Podlasiu. Fot. OSP Horodnianka / Facebook

We wtorek na drodze krajowej nr 8 na Podlasiu doszło do poważnego wypadku. Osobowe auto uderzyło w drzewo. W pojeździe znajdowało się dwóch 28-letnich mężczyzn. Jeden z nich zginął, a drugi trafił do szpitala. Policja mimo swoich początkowych doniesień, ma teraz wątpliwości, który z nich był kierowcą.

REKLAMA
W okolicach Horodnianki na Podlasiu, na drodze krajowej nr 8 Białystok-Augustów, we wtorkowy poranek po godz. 7, osobowy seat rozbił się na drzewie. W wyniku wypadku zginął jeden z 28-latków. Drugi trafił do szpitala.

Kto spowodował wypadek na Podlasiu?

Śledczy wstępnie ustalili, że samochód wypadł z zakrętu, trafił na pobocze, po czym dachował i uderzył w drzewo. OSP Horodnianka, której zastęp przyjechał na miejsce, podała na swoim profilu na Facebooku, że w aucie, które wypadło z drogi, znajdowało się dwóch mężczyzn, z czego jeden z nich nie żył – nie sprecyzowano jednak który.

Podejrzewano, że samochodem mogło podróżować więcej osób. Zbadano więc dokładnie miejsce zdarzenia, a także przeszukano okolicę z użyciem drona i psa tropiącego. Poszukiwania nie przyniosły jednak skutku.
Policja początkowo poinformowała, że śmiertelną ofiarą wypadku był kierowca. Teraz jednak pojawiły się co do tego wątpliwości. Funkcjonariusze nie podali jednak, z czego one wynikają. Okoliczności zdarzenia wciąż są badane przez policję i prokuraturę.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut