Maciej Stuhr nagrał krótki film, w którym sparodiował prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Maciej Stuhr nagrał krótki film, w którym sparodiował prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Fot. Wojciech Stróżyk / Reporter
Reklama.
  • Nie milkną echa wtorkowej konferencji, podczas której szef MON Mariusz Błaszczak wyjaśniał założenia ustawy o obronie ojczyzny, a prezes PiS miał przysypiać
  • Zachowanie Jarosława Kaczyńskiego sparodiował na Facebooku aktor Maciej Stuhr

  • "Panie, panowie, rodacy powiem teraz najważniejsze słowa o Polsce" – zaczyna swoje krótkie orędzie na Facebooku Maciej Stuhr, po czym przed wypowiedzeniem tych najistotniejszych słów... przysypia.
    Wcielający się w Jarosława Kaczyńskiego aktor mówi dalej: "Otóż Polska" i wciąż nie przechodzi do meritum, bo spogląda na odwrotnie założony zegarek i stwierdza: "Czas już na mnie".

    Tak Maciej Stuhr podsumował wtorkową konferencję z udziałem prezesa PiS i szefa MON, po której opinia publiczna wytknęła wicepremierowi kilka wpadek.
    Przypomnijmy, że podczas wystąpienia Mariusza Błaszczaka, który szczegółowo tłumaczył we wtorek główne założenia projektu ustawy o obronie ojczyzny było widać, że siedzący obok prezes PiS jest wyraźnie zmęczony. Wielu komentatorów oceniło, że Kaczyński mógł przysypiać, bo jego oczy niejednokrotnie były zamknięte, a głowa pochylała się w dół.
    Co więcej, po konferencji fotoreporterzy, którzy w niej uczestniczyli, na zbliżeniach zdjęć dostrzegli, że prezes PiS miał odwrotnie założony zegarek. To właśnie do tego faktu odniósł się pod koniec filmu Maciej Stuhr. Na zbliżeniach ręki prezesa widać było ponadto, że datownik na cyferblacie pokazywał 11. dzień miesiąca, mimo że konferencja o obronności odbyła się 26 października.
    Czytaj także:

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut