Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy uchylenie decyzji wojewody o rejestracji Marszu Niepodległości, jako wydarzenia cyklicznego. Orzeczenie jest prawomocne.
Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł zdecydował, że Marsz Niepodległości będzie zgromadzeniem cyklicznym. Decyzja w tej sprawie została wydana na trzy lata. Z tym postanowieniem nie zgodził się warszawski ratusz. W konsekwencji prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zaskarżył decyzję wojewody do sądu.
27 października sąd okręgowy uchylił decyzję wojewody mazowieckiego. W sprawie złożono odwołanie, które rozpatrzył Sąd Apelacyjny w Warszawie. Postanowienie sądu okręgowego zostało jednak utrzymane w mocy. Głos w sprawie zabrał już prezydent Trzaskowski.
"Na ulicach Warszawy nie ma miejsca na ekscesy narodowców, którzy znieważają święte symbole Polski Walczącej. Skandalem jest przyzwolenie PiS na zawłaszczenie naszego wspólnego narodowego święta przez skrajne nacjonalistyczne siły i zwykłych chuliganów i zadymiarzy. Wstyd" – napisał.
Szef Marszu Niepodległości Robert Bąkiewicz już przy okazji składania odwołania zapowiadał, że zgromadzenie 11 listopada i tak się odbędzie. Orzeczenie sędziego Andrzeja Sterkowicza nazywał "haniebnym wyrokiem".
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut