
Starcie Tuska i Kłeczka na konferencji ws. inflacji
– Nawiązując do tematu konferencji, pan na pewno ma świadomość, że siła nabywcza pieniądza wcale się nie zmieniła, mówiąc o tej inflacji też mógłbym się odwołać do danych statystycznych, bo kiedy pan wyjeżdżał do Brukseli kwota minimalnego wynagrodzenia to było 1600 złotych, od stycznia przyszłego roku to będzie 3 tys. złotych – pytał Miłosz Kłeczek.Tusk o Kłeczku: Dobrze znamy pańską misję
– Ja nic nie mówiłem o gwarancjach – zaznaczył Tusk. – Powiedział pan, że nikomu by coś takiego do głowy nie przyszło, więc rozumiemy, że są to gwarancje – odparł Kłeczek. – Nie, proszę pana, jeśli pan słyszy swoje pytanie, to już się pan wstydzi. – Nie, nie wstydzę się, proszę mi nic nie sugerować tylko powiedzieć z kim pan rozmawiał – nie dał za wygraną Kłeczek.Nie znaczy to jednak, że będę ulegać tego typu manipulacjom. Nie mówiłem nic o żadnych gwarancjach, mówiłem o tym, że wszyscy moi rozmówcy, w tym: nowy kanclerz Austrii, wieloletnia kanclerz Niemiec, premier Słowenii, wicepremier Irlandii, premier Chorwacji, wicepremier Belgii, premierzy Grecji i Słowacji bardzo by chcieli, aby rząd Polski podjął takie decyzje, które umożliwiłby odblokowanie środków w ramach KPO.