Vital Heynen nie jest zwolennikiem konkursu na fotel trenera polskiej kadry.
Vital Heynen nie jest zwolennikiem konkursu na fotel trenera polskiej kadry. Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Reklama.
Wybór nowego trenera Biało-Czerwonych okazał się dla nowych władz PZPS trudniejszy, niż się wydawało. Dlatego jak można przeczytać w komunikatach na stronie PZPS, o stanowisko zarówno w żeńskiej, jak i męskiej reprezentacji można się ubiegać do 20 listopada w ogłoszonym niedawno konkursie. Ten został rozpisany, choć prezes Sebastian Świderski zapowiadał, że nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania.
Do kwestii wyboru nowego selekcjonera odniósł się na łamach "Przeglądu Sportowego" Vital Heynen, który wciąż żywo interesuje się sprawami Biało-Czerwonych. "Nie zamierzam wysyłać CV, bo myślę, że to nie jest dziś moją rolą" – uważa Belg, którego przymierzano do pracy z polskimi siatkarkami. Sama idea konkursu trenerowi się nie podoba.

"Nie uważam za najlepsze rozwiązanie wyłaniania nowych selekcjonerów w drodze konkursu" – ocenił trener, który doprowadził nasz zespół do złotego medalu mistrzostw świata 2018, ale z igrzysk w Tokio wrócił bez medalu. Rok 2021 był dla Heynena bardzo burzliwy, rozstał się bez większego żalu z polską kadrą po trzecim miejscu w mistrzostwach Europy.
Co ciekawe, były selekcjoner pojawia się w Polsce, prowadzi wykłady i śledzi na bieżąco wydarzenia w naszym kraju. Wciąż jest bez pracy, choć jeszcze ma do załatwienia jedną kwestię w związku z posadą selekcjonera. "Raport po sezonie już złożyłem, ale dobrze byłoby usiąść i porozmawiać" – uważa belgijski trener. W kontakcie z prezesem Sebastianem Świderskim jest cały czas, ale obaj panowie na razie nie mogą się spotkać.
źródło: "Przegląd Sportowy"
Czytaj także: