Michał Dworczyk z żoną i czwórką dzieci.
Kim jest żona Michała Dworczyka? Fot. dworczyk.pl

Kim jest Angieszka Dworczyk? Podczas afery mailowej wyszło na jaw, że jej skrzynka e-mail oraz konto na Facebooku również zostało zhakowane. Oto, co wiemy o żonie Michała Dworczyka. Wiadomo, że poznała swojego męża w harcerstwie.

REKLAMA
  • Kim jest Agnieszka Dworczyk? [SYLWETKA]
  • Żona Michała Dworczyka poznała go będąc razem w harcerstwie.
  • Agnieszka Dworczyk też jest bohaterką afery mailowej.
  • Historia związku Dworczyków

    Agnieszka Dworczyk i Michał Dworczyk wzięli ślub w 2002 roku. Oboje są rodzicami czwórki dzieci: Zosi, Marysi, Janka i Antka. Małżeństwo poznało się w harcerstwie - razem byli instruktorami w Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej, który kultywuje wartości chrześcijańskie.
    – Z Agnieszką poznaliśmy się w harcerstwie, a potem pracując w banku, bo zaczęliśmy pracę w tym samym banku, relacje zacieśniły się – mówił szef KPRM w Polskim Radiu w 2017 roku. W 2006 roku kobietę wybrano do krajowych władz ZHR, zaś jej mąż od 2001 aż do 2006 roku zasiadał na stanowisku szefa Głównej Kwatery Organizacji Harcerzy. W swojej karierze Dworczyk piastowała funkcję redaktorki harcerskiej gazety zatytułowanej "Instruktor".
    Będąc w harcerskiej drużynie, para pojechała po śmierci papieża Jana Pawła II do Watykanu, aby uczestniczyć w jego ceremonii pogrzebowej. Dworczykowie dbają o to, aby wartości, których nauczyło ich bycie harcerzem, przechodziło z pokolenia na pokolenie. Wraz z dziećmi udają się więc na pielgrzymki.
    Agnieszka Dworczyk urodziła się w Warszawie, gdzie uczęszczała do liceum im. Joachima Lelewela na Bielanach. Później została absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego. Obecnie mieszka z miłością swojego życia w Falenicy. Jak się okazuje, to na niej spoczywa obowiązek zajmowania się domem i dziećmi.
    – W domu bywam za krótko i zbyt rzadko. Jak jestem, to staram się intensywnie ten czas wykorzystywać. Jak powiedziałem, podstawowy ciężar prowadzenia domu spoczywa na żonie, ale polityka jest taką dziedziną, która dużo czasu pochłania – wyjaśnił Michał Dworczyk w wywiadzie z radiem.

    Agnieszka Dworczyk ofiarą ataku hakerów

    Afera mailowa Michała Dworczyka ujawniła wiele brudów, które mają rzekomo dotyczyć partii rządzącej. Na rosyjskim Telegramie od dawna pojawiają się domniemane maile z prywatnej poczty elektronicznej szefa KPRM. W czerwcu sprawa dotyczyła chociażby opóźnień w dostawach szczepionek przeciw koronawirusowi. Cyberprzestępcy zamieścili też w sieci między innymi CV pułkownika Konrada Korpowskiego, dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
    Co więcej, w ostatnim czasie w serwisie PoufnaRozmowa.com opublikowano treści wiadomości, jakie mają pochodzić z wycieku z prywatnej skrzynki mailowej polityka PiS. W najnowszej odsłonie afery mailowej pojawiła się korespondencja, w której udział mieli brać m. in. premier Mateusz Morawiecki oraz rzecznik rządu Piotr Müller.
    Również w czerwcu bieżącego roku okazało się, że ofiarą hakerów padła Agnieszka Dworczyk, która miała poinformowała o włamaniu na jej skrzynkę za pośrednictwem Facebooka. Szybko okazało się, że za wpisem stali cyberprzestępcy.
    Wpis na Facebooku Agnieszki Dworczyk

    Z przykrością muszę poinformować, że moja skrzynka e-mail została zhakowana przez nieznane osoby. Sprawcami zostały skradzione dokumenty służbowe, które zawierają informacje niejawne i mogą być wykorzystane do wyrządzenia szkody bezpieczeństwu narodowemu RP, a także mogą być wykorzystane jako dowód rzekomej polskiej ingerencji w sprawy wewnętrzne Białorusi. (red. pisownia oryginalna)

    Wszelkie wątpliwości dotyczące facebookowego postu rozwiał swoim oświadczeniem jej mąż. "W związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na moją skrzynkę email i skrzynkę mojej żony, a także na nasze konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe" – napisał Dworczyk, podkreślając, że na jego mailu nie znajdowały się informacje, które miały charakter niejawny czy ściśle tajny.

    Kim jest Michał Dworczyk?

    Michał Dworczyk urodził się 22 lipca 1975 roku w Warszawie i pochodzi z rodziny, która w swoich korzeniach zapisany ma patriotyzm. Jego dziadkowie – rotmistrz Kazimierz Lenartowicz i kpt. Marian Dworczyk – uczestniczyli w wojnie polsko-bolszewickiej, jego ojciec był harcerzem należącym do Szarych Szeregów, zaś matka zasilała szeregi "Solidarności".
    Między 1994 a 200 rokiem był studentem w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Będąc już absolwentem uczelni, odbył służbę wojskową – służył m.in. w kompani rozpoznania Warszawskiej Brygady Pancernej.
    Dworczyk jest posłem od września 2015 roku. W wyborach startował z pierwszego miejsca na liście PiS w okręgu wałbrzyskim i zajął drugie miejsce po ówczesnym szefie MON Tomaszu Siemoniaku z PO.
    Wcześniej, bo w latach 2006-2015 był radnym miasta st. Warszawy, a następnie radnym Sejmiku Mazowieckiego. Dworczyk pełnił też funkcję głównego doradcy Prezesa Rady Ministrów - Jarosława Kaczyńskiego w latach 2006 – 2007, a następnie w latach 2008 –2010 był doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
    W 2015 roku został powołany na doradcę prezydenta. W październiku tego samego roku otrzymał mandat poselski, kandydując z listy wyborczej PiS. Dwa lata później mianowano go sekretarzem stanu w MON, gdzie zajmował się m.in. polityką historyczną ministerstwa.
    W grudniu 2017 roku Mateusz Morawiecki powołał go na stanowisko szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W 2019 roku został ministrem bez teki, wchodząc tym samym w skład drugiego gabinetu Morawieckiego.
    Ze względu na nasilającą się pandemię stał się Pełnomocnikiem Rządu ds. Narodowego Programu Szczepień Ochronnych Przeciwko Wirusowi SARS-CoV-2.

    Kontrowersje wokół Dworczyka

    Oprócz wspomnianej już afery mailowej Michał Dworczyk ma na swoim koncie kilka innych skandali, które nie uszły uwadze mediów. W latach 90. skazano go za nielegalne posiadanie amunicji pochodzącej z czasów II wojny światowej. W konsekwencji otrzymał karę 1,5 roku pozbawienia wolności z zawieszeniem na 3 lata.
    Kolejna afera zrodziła się wokół wyborów prezydenckich w 2020 roku, które od niemalże początku owiane były atmosferą skandalu. W maju bieżącego roku Najwyższa Izba Kontroli złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwym popełnieniu przestępstwa. Chodziło o rzekome nadużycia uprawnień przez Dworczyka, które miały być powiązanie z planowanymi wyborami.
    Wróćmy znowu do kwestii tego, co miało znajdować się na elektronicznej skrzynce pocztowej szefa KPRM. Jedna z wiadomości, którą miał wysłać polityk, brzmiała następująco: "Nie wiem, jaki był dobór osób zaznaczonych na zielono, ale jeżeli mielibyśmy kierować się starą sprawdzoną zasadą wygrawerowaną na sztyletach Waffen SS - Meine Ehre heißt Treue (moim honorem jest wierność ;) to poddałbym pogłębionej analizie i namysłowi numery: 1, 31, 33, 50 - nie mam pojęcia, 67, 76...".
    Dewiza "Meine Ehre heißt Treue" jest parafrazą słów Adolfa Hitlera, które zbrodniarz skierował w podziękowaniach dla SS (pol. Oddział Ochronny NSDAP) za okazanie mu ślepego posłuszeństwa podczas wewnątrzpartyjnego puczu wywołanego wiosną 1931 roku przez berlińskich członków SA (pol. Oddziały Szturmowe NSDAP).
    Portal Onet.pl przytacza kolejną wiadomość, która rzekomo miała trafić do skrzynki mailowej szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka. Pochodzić ma ona od byłego dziennikarza telewizji Trwam Krzysztofa Nowiny-Konopki i zawierać... CV dziennikarza.
    "Michał, przesyłam CV i dziękuję za przekazanie go dalej" – czytamy w treści maila, który pochodzi z 20 marca 2015 roku, kiedy PiS był jeszcze w opozycji. Warto dodać, że Nowina-Konopka jest autorem materiału TVP o Donaldzie Tusku, który otrzymał w 2012 r. Nagrodę im. Waltera Rathenau. Został on opatrzony ujęciami z Józefem Stalinem, Adolfem Hitlerem i defiladą wojsk nazistowskich.
    Czytaj także:

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut