Lada moment do kin wchodzi długo wyczekiwany film Ridleya Scotta. Jedną z kluczowych postaci odgrywa Lady Gaga, która zabłysnęła w wyjątkowej sesji dla brytyjskiego "Vogue'a". Zdjęcia gwiazdy ozdobią grudniowe wydanie magazynu. Wokalistka udzieliła także wywiadu i zdradziła, jak wyglądały jej przygotowania do roli Patrizii Reggiani.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Premiera filmu "Dom Gucci". Lady Gaga błyszczy na okładce magazynu "Vouge"
Lady Gaga została twarzą grudniowego numeru "Vouge UK". To nie pierwszy raz, gdy gwiazda pojawia się na okładce kultowego, modowego magazynu. Wcześniej miało to miejsce w 2018 roku przy okazji jej pierwszego głośnego filmu "Narodziny gwiazdy".
Teraz jednak można by się wręcz zdziwić, gdyby zabrakło jej na "jedynce" czasopisma. Już 26 listopada do kin wchodzi bowiem film o legendarnym, włoskim domu mody z jej udziałem. Mowa o "Domu Gucci" w reżyserii Ridleya Scotta. Zagrała tam główną rolę Patrizi Reggiani, żony Maurizio Gucciego.
W grudniowym wydaniu, poza wyjątkową sesją zdjęciową, znalazł się także wywiad z Lady Gagą. Nie zabrakło pytań o zaangażowanie w rolę i pracę na planie filmu Scotta.
"Mijają trzy lata odkąd zaczęłam pracować nad filmem i będę w pełni szczera: żyłam jako Reggiani przez półtora roku" – wyznała. "Przez dziewięć miesięcy mówiłam z akcentem. Także poza planem. Nigdy się nie złamałam" – podkreśliła znana wokalistka.
Gwiazda przyznała, że musiała poświęcić także swój wygląd, żeby wczuć się lepiej w graną Reggiani. Wyznała, że nie potrafiła wydobyć z siebie specyficznego, twardego akcentu. Opowiedziała też o zmianie postrzegania wartości materialnych.
"Było dla mnie prawie niemożliwe, żeby mówić z akcentem jako blondynka. Musiałam natychmiast przefarbować włosy i zaczęłam żyć w sposób, przez który dostrzegałam pieniądze gdziekolwiek spojrzałam lub cokolwiek dotknęłam" – powiedziała Gaga.
"Zaczęłam również robić zdjęcia. Nie mam dowodów na to, że Patrizia była fotografką, ale uznałam to za ćwiczenie i wszędzie zabierałam ze sobą aparat. Zauważyłam, że Patrizia kocha piękne rzeczy. Jeśli coś nie było piękne, usuwałam to" – dodała.
Mimo tego, że Reggiani jeszcze żyje i ma się dobrze, Lady Gaga nigdy się z nią nie spotkała. Podkreśliła, że jej pragnieniem było sprawiedliwe ukazanie historii Guccich. Wyznała, że odcięła się od wszystkich osób, które chciały wpłynąć na to, jak przedstawi postać ekscentrycznej Włoszki.
"Oznaczało to, że nikt nie będzie mi mówił, jaka była Patrizia Gucci. Nawet ona sama" – podsumowała dosadnie.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut