Nie da się nie zauważać obecności Twittera w Polsce. Media i politycy dzielą i rządzą na tym serwisie społecznościowym. Najpopularniejszym kontem jest tvn24, tuż za podium znalazł się Radosław Sikorski. Zwiększa się też popularność blogerów, z których najczęściej obserwowanymi są Karol Paciorek - Lekkostronniczy, Tomasz Machała oraz Eryk Mistewicz.
Z raportu przygotowanego przez Interactive Research Center do spółki z Edelman Digital Polska wynika, że we wrześniu najpopularniejszym twitterowym kontem w Polsce jest tvn24 z liczbą 138 162 użytkowników. Daleko w tyle, na drugim miejscu znajduje się konto "Gazety Wyborczej" z 64 609 followersów. Trzecie miejsce z nieco ponad 64 tysiącami obserwujących zajmuje specjalista doradztwa zawodowego i organizator specjalistycznych szkoleń, Ludwik Siadlak. Niewiele zdobywcom wrześniowego podium ustępuje minister Radosław Sikorski. Piąte miejsce zajmuje, o dziwo, Doda.
Właściciele najpopularniejszych kont pochodzą w większości ze środowiska dziennikarskiego lub politycznego. Najchętniej obserwowanym dziennikarzem jest Konrad Piasecki z RMF FM z liczbą 16 853 followersów. Za nim znajdują się Igor Janke z "Rzeczpospolitej", Michał Karnowski z "Uważam Rze", Jarosław Kuźniar z tvn24 i Tomasz Machała z natemat.pl. Jednym z najbardziej płodnych dziennikarzy używających Twittera jest publicysta "Faktu" Łukasz Warzecha z liczbą 21 392 wpisów. Co ciekawe, w zestawieniu pojawił się też publicysta "Newsweeka" Marcin Meller, który bez wątpienia na Twitterze jest popularny, lecz niezbyt aktywny. Z liczbą 5122 followersów zamyka pierwszą dziesiątkę. A jest autorem jedynie 3 wpisów.
Nie tylko dziennikarze, ale również blogerzy cieszą się popularnością. Największym powodzeniem może się pochwalić Karol Paciorek (10 239 followersów), współtwórca bloga Lekkostronniczy, tuż za nim znajduje się Tomasz Machała (8 843 followersów). Podium zamyka Eryk Mistewicz z przeszło 7 tysiącami followersów. W pierwszej dziesiątce znaleźli się też Kataryna, Maciej Budzich, Przemysław Pająk i Grzegorz Marczak.
Warto jednak pamiętać, że popularność kont należących do mediów jak np. tvn24 czy "GW" nie gwarantuje im szerokiego rozpowszechniania swoich treści. Zdecydowana większość ich followersów, nie udziela się na Twitterze i biernie obserwuje poczynania danego medium. Zdaniem autorów raportu dziś ważniejsze jest zaangażowanie użytkowników, a nie ich ilość.