Pijany uderzył w drzewo jadąc pod prąd. Nieoficjalnie: chodzi o syna znanego samorządowca
redakcja naTemat
03 listopada 2021, 19:07·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 03 listopada 2021, 19:07
Pijany 36-latek jadąc pod prąd, wjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Grozi mu nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. Wedle nieoficjalnych doniesień, sprawcą wypadku jest syn prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza.
Reklama.
Jak podają policjanci z Olsztyna, do zdarzenia doszło w czwartek 28 października. Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że 36-letni kierowca osobowego citroena na skrzyżowaniu ul. Tuwima i al. Warszawskiej z nieznanym przyczyn wjechał pod prąd w al. Warszawską.
Następnie wjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. 36-latek został przebadany alkomatem, który pokazał 1,7 promila alkoholu. Mężczyzna nie wymagał hospitalizacji, został zatrzymany w celu wykonania czynności procesowych, a po ich wykonaniu został zwolniony. Funkcjonariusze odebrali mu prawo jazdy.
Pijany kierowca z Olsztyna. Nieoficjalnie – to syn prezydenta Olsztyna
Według informacji RMF FM, kierowcą citroena był syn prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza.
36-latek odpowie teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka grzywna. Mężczyzna nie uniknie również odpowiedzialności za popełnione wykroczenia drogowe.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut