Marek Nazarko oskarżony o sprawę, której miał się dopuścić w 2006 roku?
Marek Nazarko oskarżony o sprawę, której miał się dopuścić w 2006 roku? Fot. Piotr Molecki/East News

O burmistrzu Michałowa zrobiło się głośno, kiedy zaczął pomagać uchodźcom na granicy z Białorusią i głosić uderzające w PiS hasła. Dziwnym trafem, jak podaje Niezależna.pl, 20 października 2021 roku prokuratura oskarżyła samorządowca w sprawie o czyn, który miał popełnić w 2006 roku.

REKLAMA
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku oskarżyła Marka Nazarko, obecnie burmistrza Michałowa, o to, że jako wójt gminy Michałowo "przekroczył uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz nie udostępnił informacji publicznej". Akt oskarżenia został przekazany do sądu teraz, zarzuty samorządowcowi postawiono w kwietniu tego roku.
Co najciekawsze, sprawa miała miejsce w 2006 roku. "Wójt gminy Michałowo był prywatnie zainteresowany kupnem jednej z nieruchomości. Samorządowi przysługiwało jednak prawo pierwokupu. Prokuratura twierdzi, że włodarz polecił jednej z urzędniczek przygotowanie stosownego pisma w sprawie zakupu. Marek Nazarko miał nabyć nieruchomość" – tak opisywało ją w kwietniu Polskie Radio Białystok.
Nazarko w odpowiedzi na stawiane mu zarzuty miał napisać, że "stanowią one wyłącznie subiektywną, nieuzasadnioną ocenę prokuratora prowadzącego to postępowanie". Z kolei w sprawie nieudostępnienia informacji publicznej stwierdził, że była to "opieszałość w pracy jedynego w urzędzie informatyka".
O sprawie i poczynionych w niej postępach donosi Niezależna.pl. – Markowi N. zarzucono popełnienie czynów z art. 231 § 2 k.k. w zw. 12 § 1. k.k. oraz art. 23 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej – powiedział portalowi Łukasz Janyst, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
Dodał, że 20 października 2021 r. do Sądu Rejonowego w Białymstoku został skierowany akt oskarżenia. Za przekroczenie uprawnień Nazarce może grozić nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, że Marek Nazarko zasłynął niedawno ze swojej postawy i pomocy uchodźcom, którzy koczują w lasach na granicy polsko-białoruskiej. Nie raz wypowiadał się na ich temat w mediach oraz na zabierał głos podczas sesji rady miasta. Podkreślał, że ludziom tym trzeba pomóc, bo wyziębienie i hipotermia mogą prowadzić u nich do tragicznych skutków.
– Tylko czekać, kiedy znajdzie się jakieś zwłoki. Wystawianie na granicę, za druty, to do tego doprowadzi, bo to jest tylko kwestia czasu – mówił Marek Nazarko.
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut