
W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej niepokojących nagrań, na których widać duże grupy ludzi przy granicy polsko-białoruskiej. "Rozpoczęła się największa do tej pory próba masowego siłowego wejścia na teren Polski" – przekazał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
REKLAMA
Na opublikowanych filmach widać setki migrantów z plecakami i śpiworami, którzy idą szosą w kierunku przejścia granicznego z Polską Kuźnica Białostocka-Bruzgi. Obok tłumu można zauważyć uzbrojonych ludzi z psami.
"W grupie, którą Białorusini uformowali, przeważają młodzi mężczyźni. Rozpoczęła się właśnie największa do tej pory próba masowego siłowego wejścia na teren Polski" – napisał na Twitterze Stanisław Żaryn.
Białoruski niezależny dziennikarz Tadeusz Giczan 8 listopada rano informował, że grupa migrantów zatrzymała się przed przejściem granicznym.
Dodał, że Białoruski Komitet Graniczny w oświadczeniu stwierdził, iż to "Polska jest odpowiedzialna za kryzys" na granicy, a "komisja podejmuje wszelkie niezbędne działania, aby zapewnić bezpieczeństwo osobom poruszającym się drogą".
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik już zareagował na najnowszy kryzys. Oświadczył, że migranci "nie przejdą".
Czytaj także:Przypomnijmy, że Giczan dzień wcześniej relacjonował, iż "migranci zaczęli gromadzić się w bardzo dużych grupach w okręgu Mińsk Nemiga". "Być może coś się wydarzy" – przypuszczał.
Białoruski dziennikarz w swoich publikacjach zwrócił uwagę na to, że ulice Mińska, które w ostatnim czasie pełne były uchodźców, nagle opustoszały.
"Wygląda na to, że KGB Łukaszenki planuje kolejną operację z wykorzystaniem ludzi jako żywych tarcz, taki Usnarz 2.0. Duża grupa ludzi zbiera się w pobliżu przejścia granicznego w okolicach Kuźnicy Białostockiej. Nie są to zmarznięte dzieci. Media zachęcam do 'odpowiedzialności" – stwierdził w poście na Twitterze Jakub Kumoch.
Czytaj także:
