Przemysław Czarnek zezwolił na naukę zdalną w szkołach przy granicy polsko-białoruskiej
Przemysław Czarnek zezwolił na naukę zdalną w szkołach przy granicy polsko-białoruskiej Fot. Adam Burakowski / Reporter / East News

Przemysław Czarnek zezwolił dyrektorom szkół przy granicy z Białorusią na tymczasowe wprowadzenie nauczania zdalnego. Nagła zmiana jest podyktowana potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa uczniom i uczennicom oraz pedagogom.

REKLAMA
  • Od poniedziałku trwa eskalacja kryzysu migracyjnego przy granicy polsko-białoruskiej. Jak podaje Straż Graniczna, w Kuźnicy stacjonuje wciąż stacjonują grupy cudzoziemców
  • Po kilkugodzinnej akcji forsowania zasieków przy użyciu łopat i kamieni migranci rozbili obóz między dwoma państwami. Na miejscu stawił się już Mateusz Morawiecki i Mariusz Kamiński
  • Specjalną konferencję prasową zwołał także minister edukacji, Przemysław Czarnek. Polityk zezwolił na wprowadzenie nauczania zdalnego w szkołach przy granicy
  • Należy podkreślić, że decyzję o przejściu na nauczanie zdalne będzie podejmować dyrekcja danej placówki. Ministerstwo Edukacji i Nauki już skierowało do szkół odpowiednie wytyczne. Przywilej dotyczy każdego powiatu graniczącego z Białorusią

    Przemysław Czarnek zezwala na nauczanie zdalne w szkołach przy granicy

    – Jest to podyktowane nadzwyczajną sytuacją, która występuje na granicy, a która może budzić również niepokój i stan niebezpieczeństwa wśród nauczycieli i uczniów – komentował członek Rady Ministrów.
    Polityk Prawa i Sprawiedliwości wykorzystał okazję, by podziękować Straży Granicznej i pozostałym służbom za ochronę granic w Kuźnicy.

    Co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej?

    W naTemat relacjonujemy przebieg wydarzeń w Kuźnicy. Po kilkugodzinnej eskalacji przemocy udało się uniknąć ofiar śmiertelnych na granicy. Spokojne upłynęła także miniona noc. Jak podały służby, odnotowano jedynie rzucenie kamieniem w kierunku policyjnego radiowozu.
    O godzinie 7:00 doszło do zawieszenia ruchu na przejściu granicznym Kuźnica-Bruzgi. Nad ranem w mediach społecznościowych ukazały się doniesienia, zgodnie z którymi służby Łukaszenki miały relokować część cudzoziemców, by skierować je na inne odcinki granicy. W rozmowie z naTemat, rzeczniczka podlaskiej Straży Granicznej zdementowała te informacje.
    – Słyszałam o tej informacji, mimo że wcześniej to sprawdzałam, znowu zadzwoniłam i spytałam. To nieprawda – zapewniła naTemat przed godziną 9:00 Katarzyna Zdanowicz.
    Czytaj także:

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut