
Reklama.
Przypomnijmy, że Kurdej-Szatan była do niedawna jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej. W TVP zaistniała m.in dzięki roli w serialu "M jak miłość". W kolejnych latach aktorka została prowadzącą takich programów, jak "Kocham cię, Polsko!", "The Voice of Poland" oraz "The Voice Kids".
Kontrowersyjny wpis Barbary Kurdej-Szatan
W swoim wpisie na Instagramie gwiazda nie przebierała w słowach dzieląc się tym, co myśli o działaniach Straży Granicznej i decyzjach podejmowanych przez rząd PiS. "Maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego!", "Maszyny ślepo wykonujące rozkazy!!!", "mordercy!", "trzęsę się i ryczę", "rząd, który zezwala na śmierć kobiet, zamiast ich ratunek" – pisała aktorka 5 listopada na Instagramie, uzupełniając te stwierdzenia wieloma wulgaryzmami.Choć artystka ostatecznie usunęła wpis i przeprosiła za wulgarną formę przekazu, to nie udało jej się uniknąć negatywnych konsekwencji. O kontrowersyjnej wypowiedzi Kurdej-Szatan było można usłyszeć nawet w sobotnim wydaniu "Wiadomości".
Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu, którego prezesem jest Dariusz Matecki, poinformował na Twitterze, że w związku z postem aktorki składa do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez celebrytkę.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, Prokuratura Okręgowa w Warszawie 8 listopada 2021 r. wszczęła dochodzenie w sprawie znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej przez aktorkę.
Co więcej, sieć telekomunikacyjna Play, której Kurdej-Szatan od wielu lat jest twarzą, odcięła się od jej słów. Plotek podawał, że celebrytka może stracić kontrakt reklamowy wart 250 tysięcy zł.
Czytaj także: