– Jedzie na granicę pani
Maja Ostaszewska, znajduje jakiś bucik, znajduje jakichś ludzi, wzrusza się. Pani Maju, 700 milionów dzieci głoduje na świecie, pojedzie pani tam ich ratować, wszystkich 700 mln? A dwa miliardy ludzi chcą się przemieścić do Europy. Zrobi im pani miejsce? To jest takie gadanie po prostu hipokrytów-pięknoduchów, którzy w ogóle nie trzymają się rzeczywistości. Można tak epatować tym, jaki ja jestem wrażliwy, jaki szlachetny" – mówił Janecki.