Serbia ograła Portugalię w Lizbonie i ma awans na mundial, faworyt zagra w barażach
Serbia ograła Portugalię w Lizbonie i ma awans na mundial, faworyt zagra w barażach Fot. PATRICIA DE MELO MOREIRA/AFP/East News

Do ogromnej sensacji doszło w Lizbonie w eliminacjach MŚ. Portugalia potrzebowała do awansu tylko remisu, ale przegrała z Serbią po bramce w 90. minucie i to ekipa z Bałkanów jest pewna występu na mundialu. Portugalczyków wiosną czekają baraże, tak samo jak Szwedów. Ci przegrali z Hiszpanami 0:1 (0:0), drużyna Luisa Enrique może cieszyć się z biletu do Kataru.

REKLAMA
Spotkanie o pierwsze miejsce w grupie B eliminacji piłkarskich MŚ wypadło akurat na starcie Hiszpanów ze Szwedami. W Sewilli na Estadio de la Cartuja, tak samo jako podczas Euro 2020, La Furia Roja gościła Trzy Korony i już remis wystarczał jej, by zdystansować Skandynawów i zapewnić sobie występ w MŚ, a rywali zepchnąć do barażów. Szwedzi we wrześniu ograli zespół Luisa Enrique 2:1, w niedzielę taki wynik wzięliby w ciemno.
Od początku spotkania pojedynek układał się lepiej dla Szwedów, Hiszpanie zaczęli lepiej, ale później dali się zepchnąć rywalom do defensywy. Trzy Korony nie potrafiły jednak pokonać Unaia Simona, choć dwa razy był bardzo blisko Emil Forsberg. Brak skuteczności zemścił się na ekipie Janne Anderssona, w 86. minucie z dystansu huknął Dani Olmo, piłka odbiła się od poprzeczki spadła prosto pod nogi Alvaro Moraty, który dał Hiszpanii wygraną.

W drugim meczu grupy B Grecja gościła na swoim terenie Kosowo i zremisowała z kopciuszkiem 1:1 (1:0). Ekipa z Hellady zajęła w grupie miejsce trzecie, odpadła z gry o MŚ, tak samo jak Gruzja oraz Kosowo. Hiszpanie rywalizację w grupie B wygrali, swojej szansy w barażach poszukają na wiosnę Szwedzi.
Hiszpania - Szwecja 1:0 (0:0)
Bramka: Alvaro Morata (86)

W walce o prymat w grupie A eliminacji MŚ Portugalia mierzyła się na Estadio da Luz w Lizbonie z Serbią. Przed meczem obie drużyny miały na koncie po 17 punktów, ale Selecao wypracowali lepszy bilans bramkowy i byli liderem. Dlatego w niedzielę zadowalał zespół Fernando Santosa już remis, goście musieli wygrać, by wyszarpać faworytom awans na MŚ.
Portugalia błyskawicznie ułożyła sobie mecz, w 2. minucie piłkę odzyskał przed polem karnym przyjezdnych Diogo Jota, a Renato Sanches zabrał się z nią i mocnym strzałem otworzył wynik. Serbowie protestowali, ich zdaniem Portugalczyk faulował, ale sędzia Daniele Orsato gola uznał i kibice wpadli w euforię. A piłkarze Dragana Stojkovicia ruszyli do ataku.

I już w 33. minucie wyrównali, Dusan Tadić uderzył z dystansu, piłka otarła się o jednego z obrońców i Rui Patricio dał się zmylić, a przy okazji koszmarnie skiksował przy bramce Serbów. Gospodarze mogli ten mecz wygrać, zmarnowali trzy dogodne sytuacje po zmianie stron i to się zemściło. W 90. minucie Dusan Tadić wrzucił piłkę przed bramkę Selecao, a Aleksandar Mitrović głową wpakował ją do bramki Portugalii w wielkim zamieszaniu.
Serbia wygrała w Lizbonie 2:1 i sprawiła ogromną sensację, wyszarpując faworytom niemal pewny awans. Piłkarze Dragana Stojkovcia jadą na MŚ, Portugalia zagra w barażach. Walkę o mundial w Katarze zakończyli Luksemburczycy oraz Irlandczycy, bezpośrednie starcie obu ekip przyniosło triumf Wyspiarzy 3:0 (0:0). W czwartek z walką o MŚ pożegnali się też Azerowie.
Portugalia - Serbia 1:2 (1:1)
Bramki: Renato Sanches (2) - Dusan Tadić (33), Aleksandar Mitrović (90)
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut