
Były szef policji, Zbigniew Maj znalazł pracę w czeskiej spółce należącej do PKN Orlen. Doradca zarządu Orlenu Unipetrol zajmuje się kwestiami bezpieczeństwa. Do 2019 roku prokuratura prowadziła postępowanie, podejrzewając Maja o korupcję. Ostatecznie sprawa funkcjonariusza została umorzona.
REKLAMA
Były szef policji, Zbigniew Maj trafił do spółki Orlenu
Dwa lata później podejrzany został zatrzymany we własnym mieszkaniu przez CBA. Działania służb okreslił wówczas jako prowokację. W mediach społecznościowych zaś pojawiały się doniesienia, według których Maj miał "podpaść" Prawu i Sprawiedliwości.Jego sprawę do 2019 roku prowadził Łódzki Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Po latach nie zebrano wystarczających dowodów, by móc postawić funkcjonariusza przed sądem.
Rok przed umorzeniem postępowania Maj postanowił spróbować swoich sił w polityce samorządowej. W 2018 roku ubiegał się o funkcję prezydenta Kielc, jednak nie dostał się drugiej tury wyborów prezydenckich.
Z ustaleń Radia Zet wynika, że były funkcjonariusz zagrzał ciepłą posadę w czeskiej filii spółki Orlenu. Zarząd Orlenu Unipetrol zatrudnił go jako doradcę do spraw bezpieczeństwa. W zagranicznym oddziale koncernu pracuje także żona sekretarza generalnego PiS-u, Krzysztofa Sobolewskiego.
Poza Majem, w spółce zatrudniano także ministra skarbu w rządzie Beaty Szydło, Dawida Jackiewicza oraz Annę Moskwę. Przed objęciem stanowiska ministra do spraw klimatu i środowiska, pełniła funkcję dyrektorki biura do spraw morskich farm wiatrowych.
Orlen Unipetrol zapewnia jednak, że w spółce nie dochodzi o zatrudniania pracowników poprzez znajomości, czy polityczne układy.
– Wszystkie procesy rekrutacyjne w Grupie ORLEN prowadzone są w sposób transparentny, zgodny z uregulowaniami wewnętrznymi i przepisami prawa – przekazał dla Radia Zet Pavel Kaidl rzecznik spółki Orlen Unipetrol.
Czytaj także: