Marianna Dufek i Kamil Durczok
Marianna Dufek i Kamil Durczok byli małżeństwem przez 22 lata Fot. Piotr Fotek/REPORTER
Reklama.
  • Kamil Durczok zmarł we wtorek, 16 listopada, w szpitalu w Katowicach. Informację o jego śmierci jako pierwsza potwierdziła jego była żona Marianna Dufek.
  • Marianna Dufek jest Ślązaczką i dziennikarką, pracuje w TVP Katowice.
  • Kamil Durczok był mężem Marianny Dufek od 1995 roku do 2017 roku, para ma syna Kamila.
  • "Tak zapamiętam. Odpoczywaj spokojnie" – napisała Marianna Dufek po śmierci Kamila Durczoka. Była żona dziennikarza opublikowała też zdjęcia swoje i Durczoka z młodości.
    To właśnie Dufek jako pierwsza potwierdziła śmierć Kamila Durczoka. "Zmarł w szpitalu, po długiej chorobie. Był reanimowany" – zdradziła Pudelkowi. Jak poinformował później oficjalnie szpital w Katowicach, 53-latek zmarł "zmarł 16 listopada o godzinie 4:23 w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia".

    Kim jest Marianna Dufek?

    Marianna Dufek i Kamil Durczok byli małżeństwem przez 22 lata od 1995 roku do 2017 roku. W 1997 roku powitali na świecie syna Kamila, który po skończeniu 18 roku życia zdecydował się na zmianę nazwiska i przyjął nazwisko swojej mamy.
    Dufek jest Ślązaczką. Nie zdecydowała się na wyprowadzkę do Warszawy, gdzie jej mąż robił karierę w TVN. – Ja chciałam, żeby na Śląsku, w oddaleniu od popularności rodziców, wychował się nasz syn Kamil, bo tu mógł poznać, co jest dobre, a co złe. Jest dla mnie nagrodą , że ma te wartości dobrze poukładane w głowie – mówiła w 2015 roku w "Dzienniku Zachodnim".
    Obecnie jest dziennikarką TVP3 Katowice i prowadzi w stacji program "Portret Subiektywny". Prowadzi również warsztaty dziennikarskie na Uniwersytecie Śląskim. Powróciła do mediów po dłuższej przerwie od zawodu i poświęceniu się rodzinie.
    Dlaczego zrobiła przerwę od dziennikarstwa? "Gdy sama stajesz się 'bohaterką' mediów, narasta bunt. Kiedy zobaczyłam w jednym z tabloidów swoje zdjęcie z krzyczącym dymkiem: 'Mężu, wróć na Śląsk', to mnie to rozbawiło. Potem pojawił się tytuł: 'On wrócił, a ona wyjechała'. No, jeszcze było mnie stać na śmiech. Ale następnego dnia były zdjęcia z mojego wyjazdu na narty. Skradzione z Facebooka, całkowicie prywatne. I to już jest nie tylko bezczelność. To kpina z prawa. Złodziejstwo bez konsekwencji" – mówiła była żona Kamila Durczoka sześć lat temu w szczerym wywiadzie w "Dzienniku Zachodnim".

    Marianna Dufek stała murem za mężem

    Jej decyzję o odejściu z mediów umocniła seria głośnych artykułów o Kamilu Durczoku, który rzekomo miał dopuszczać się mobbingu i molestowania seksualnego. Wówczas Dufek nie tylko stała murem za mężem – z którym była od kilku lat w separacji – ale również straciła serce do dziennikarstwa, co przyznała w "Dzienniku Zachodnim".
    "Tekst we "Wprost" był przekroczeniem wszelkich zasad, ludzkich i etycznych, jakie nas w tym zawodzie obowiązują. Tak samo postąpiłabym, gdyby krzywda spotkała któregoś z moich przyjaciół. Tak się trzeba było zachować" – stwierdziła Marianna Dufek. Jak przyznała, po publikacji "Wprost" była bliska załamania.
    Czarę goryczy przelał pewien telefon. – Zdarzył się telefon od jednej z ważnych osób z telewizji, która przez kilkanaście minut bezczelnie naciskała, żebym namówiła Kamila do pewnej decyzji. To był dość dramatyczny moment w całej sprawie. Kamil ledwo wyszedł ze szpitala, a ja nagle czułam, że ktoś chce wymusić na mnie siłą, żebym zrobiła coś wbrew swojej, a być może i jego woli – mówiła w 2015 roku w "Dzienniku Zachodnim".
    – Ta rozmowa kosztowała mnie tak dużo emocji, że po jej zakończeniu po prostu się rozpłakałam. Z wściekłości – wyjawiła Dufek, która wysłała również do "Wprost" list, w którym nazwała serię artykułów o swoim mężu "publicznym linczem na Kamilu" i "medialną egzekucją".

    Rozwód Marianny Dufek i Kamila Durczoka

    Para rozwiodła się 28 marca 2017 roku. Pozew rozwodowy złożyła ona. – (Ten) dzień był naturalny sposób zamknięciem istotnego etapu mojego życia. Syn jest już dorosły. Teraz mój czas jest wyłącznie moją własnością. Cieszę się z tego w gronie przyjaciół, którzy wspierali mnie przez ostatnich wiele lat. Dostaję od nich dużo dobrej energii, może to widać – mówiła po rozwodzie w rozmowie z "Faktem".
    Mimo rozwodu Marianna Dufek i Kamil Durczok mieli bliską relację, byli przyjaciółmi. – W tej historii zostałam ustawiona w roli żony - nie żony, która mimo wszystko wspiera, pomaga. W porządku. Sama uznałam, że właśnie tak powinnam postąpić – mówiła w "Dzienniku Zachodnim" o swojej reakcji na artykułu "wprost". – Jestem jednak samodzielną osobą i dlatego nie wyobrażałam sobie ingerencji w moją prywatność – dodała.
    Czytaj także: