Czternasty gol Roberta Lewandowskiego w Bundeslidze nie uchronił od sensacyjnej porażki Bayernu Monachium. Mistrzowie Niemiec przegrali 1:2 (1:2) na wyjeździe z FC Augsburg. "Polski mecz" po zwycięskiej stronie zakończył Rafał Gikiewicz i Robert Gumny. "Lewy" tym razem przegrany.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
W piątkowy wieczór na WWK Arena w Augsburgu stało się to, czego nie spodziewali się chyba nawet najwięksi optymiści po stronie kibiców gospodarzy. Patrząc na tabelę niemieckiej Bundesligi, drużyna w składzie z Rafałem Gikiewiczem oraz Robertem Dumnym znajdowała się w strefie spadkowej. Mając zaledwie dwa zwycięstwa na koncie w jedenastu meczach.
A jednak, futbol kolejny raz pokazał, że potrafi być nieprzewidywalnie piękny. Drużyna gospodarzy w pierwszej połowie wykorzystała swój moment, pakując dwa razy piłkę do siatki mistrzom Niemiec na przełomie nieco ponad dziesięciu minut. Co prawda Robert Lewandowski odpowiedział dwie minuty później, ale na więcej Bayernu nie było już stać w piątkowym meczu.
Warto przypomnieć, że kapitan reprezentacji Polski do spotkania w Augsburgu przystępował po kontrowersyjnym opuszczeniu spotkania z Węgrami. Pech "Lewego" chciał, że zarówno na PGE Narodowym, jak i w Bundeslidze, jego zespoły przegrały solidarnie po 1:2.
O ile w meczu reprezentacji można mieć sporo zastrzeżeń, czy Biało-Czerwoni zasługiwali na coś więcej, niż porażka - z przebiegu boiskowych wydarzeń - to Bayern jest sobie sam winny wpadki z outsiderem. Monachijczycy wypracowali mnóstwo sytuacji do tego, żeby odwrócić losy pojedynku. Choć fakt faktem, strzałów w światło bramki strzeżonej przez Gikiewicza, było niewiele - jak na Bayern - bo tylko cztery.
Dodatkowo warto docenić solidny występ w obronie Gumnego. Były piłkarz Lecha Poznań potrafił zaryglować swój sektor w defensywie, dając pewność kolegom z drużyny. Wygrywając dziewięć z dwunastu pojedynków z rywalami.
Pomimo porażki mistrzowie Niemiec nadal pozostaną na czele tabeli. Aktualnie mają cztery punkty przewagi nad drugą Borussią Dortmund. Wicelider ma jednak do rozegrania jeden mecz więcej, co może zmniejszyć dystans nawet do jednego oczka.
FC Augsburg - Bayern Monachium 2:1 (2:1)
Bramki: Mads Pedersen (23), Andre Hahn (36) - Robert Lewandowski (38)
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut