Grzegorz Krychowiak kolejny raz błysnął w lidze rosyjskiej. Polak, który jest kapitanem FK Krasnodar, strzelił zwycięskiego gola (2:1) w meczu ze Spartakiem Moskwa. To klub, który jest rywalem w Lidze Europy Legii Warszawa. "Krycha" pokazał, że odpoczynek w meczu kadry z Węgrami wyszedł mu na dobre.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Grzegorz Krychowiak to jeden z liderów rosyjskiego FK Krasnodar. Polak szybko odnalazł się w realiach nowego klubu, z automatu zostając kapitanem drużyny. "Krycha" odpłaca się za zaufanie, solidnie spisując się na murawie. W dotychczas rozegranych 12. meczach w lidze, zdobył cztery gole i zaliczył jedną asystę.
Krychowiak w sobotę zapewnił gospodarzom trzy punkty w meczu ze Spartakiem Moskwa. Choć rywal występuje w tegorocznej edycji Ligi Europy, będąc przy okazji grupowym rywalem Legii Warszawa, to moskiewski klub nie może zaliczyć sezonu do udanych. Spartak zajmuje aktualnie 10. miejsce w tabeli Premier Ligi.
Krychowiak zdobył gola w 60. minucie, pewnie wykorzystując rzut karny.
Dzięki tej wygranej drużyna z Krasnodaru wskoczyła na piąte miejsce w tabeli, zdobywając w piętnastu meczach 24 punkty. Do lidera, Zenita St. Petersburg - Krychowiak i koledzy tracą dziewięć oczek. Ale już do drugiego zespołu w hierarchii z Soczi tylko trzy. Choć FK rozegrał jedno spotkanie więcej.
Warto przypomnieć, że Krychowiak podobnie jak Robert Lewandowski i Kamil Glik, nie wystąpił w przegranym meczu z Węgrami. "Krycha" pauzował za żółte kartki, ale nie ulega wątpliwości, że w środkowej strefie można było odczuć jego nieobecność.
Wielokrotnie krytykowany, niekiedy zresztą słusznie (przykład to Euro 2020), polski piłkarz nadal utrzymuje solidny poziom w zagranicznej lidze. Rosja być może nie należy do czołówki europejskiej pod względem jakości krajowych rozgrywek, ale Krychowiak z pewnością dobrze odnajduje się u naszych wschodnich sąsiadów.
A jeśli dodatkowo pełni funkcję kapitana w drużynie, do której trafił przed rozpoczęciem sezonu, to trudno nie odnieść wrażenia, że "Krycha" ma solidną markę na rosyjskich boiskach. Co ciekawe, w tabeli FK ma tylko punkt straty do... byłego pracodawcy Krychowiaka. Lokomotiw Moskwa to klub w którym nadal występuje inny z reprezentantów Polski, Maciej Rybus.
FK Krasnodar - Spartak Moskwa 2:1 (1:1)
Bramki: Jhon Cordoba (16), Grzegorz Krychowiak (60-rzut karny) - Alexander Sobole (45+3-rzut karny)