Łukaszenka
Łukaszenka ostrzega Polskę. Fot. Laski Diffusion/Laski Diffusion/East News
Reklama.
  • Polska postawiła ultimatum Białorusi ws. zamknięcia kolejowego przejścia granicznego w Kuźnicy
  • Łukaszenka ostrzega Polskę: Powinni się dwa razy zastanowić
  • Polska postawiła Białorusi ultimatum

    W ubiegłym tygodniu Polska postawiła Białorusi ultimatum ws. kolejowego przejścia granicznego w Kuźnicy. Gen. dyw. Straży Granicznej Tomasz Praga zwrócił się do szefa białoruskiego Komitetu Granicznego o pilne ustabilizowanie sytuacji migrantów na granicy polsko-białoruskiej.
    Czytaj także:
    W dokumencie Polska odwołała się do ataków na nasze służby. "Ranni zostali policjanci, funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierz Wojska Polskiego. Obywało się to przy całkowitej bierności służb białoruskich" – czytamy w piśmie.
    "Przebywanie tam licznych grup migrantów, wrogo nastawionych do polskich służb, stwarza ryzyko wystąpienia na tym obszarze wielu nieoczekiwanych i niebezpiecznych sytuacji, w tym katastrofy kolejowej" – dodano.

    Białoruś ostrzega Polskę przed zamknięciem kolejnych przejść na granicy

    Białoruś odpowiedziała, że po jej stronie "nie ma już osób, które mogłoby stanowić zagrożenie dla polskich służb i zostaną podjęte działania ws. uregulowania sytuacji". Teraz sam prezydent Białorusi ostrzegł przed konsekwencjami zapowiadanych działań ze strony Polski.
    – Pewnie słyszycie, że są ciągłe groźby ze strony tych dzikich polityków i przywódców Polski: zamkną granicę, zamkną kolejowe przejście graniczne. I tak dalej, i tak dalej – powiedział Łukaszenka w poniedziałek w Mińsku, cytowany przez państwową agencję BiełTA.
    – Mogę tylko powiedzieć w tej kwestii: jeśli tak wygodniej, to niech zamykają. Ale trzeba się najpierw zastanowić, jak będą się komunikować z Rosją, Chinami, w ogóle ze Wschodem. Przejdzie to przez Donbas. Tam są twardzi ludzie – przekazał.
    Dodał, że Donbas jest przenośnią, bo granica Rosji z Ukrainą jest zamknięta. Łukaszenka stwierdził, że nasz kraj poprzez wydawanie takich oświadczeń próbuje zaostrzyć sytuację.
    – Chcą rozwiązać swoje zewnętrzne i wewnętrzne problemy, wywierając presję na Białoruś i zrzucając na nas winę – mówił polityk. Wspomniał o problemach z prawem aborcyjnym i rolnikami.

    Kolejny incydent na granicy polsko-białoruskiej

    Na granicy dochodzi do kolejnych incydentów. Jak podała Straż Graniczna, 21 listopada na odcinku ochranianym w Dubiczach Cerkiewnych około 150 agresywnych cudzoziemców podjęło próbę wdarcia się na terytorium Polski. SG relacjonuje, że zdarzenie było nadzorowane przez białoruskie służby.

    Mateusz Morawiecki o działaniach Łukaszenki

    W niedzielę rano Mateusz Morawiecki spotkał się z premier Estonii, Kają Kallas. Podczas konferencji prasowej w Tallinie zagroził Alaksandrowi Łukaszence pełnym zamknięciem granicy oraz zablokowaniem szlaków handlowych i tranzytowych
    Morawiecki stwierdził, że Rosja i Białoruś wykorzystują migrantów i dezinformację jako broń w wojnie hybrydowej.
    – Rosjanie to mistrzowie propagandy, w związku z tym postanowili przywołać na pomoc różnych dziennikarzy z Zachodu, którym pokazują wycinkowe fragmenty, ale nie pokazują więźniów politycznych. To jest skuteczność ich propagandy – oskarżał.
    Czytaj także:

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut