Przemoc seksualna i fatfobia są niestety w naszym świecie powszechne, a oba te zjawiska łączy hogging, zjawisko, o którym zrobiło się głośno dzięki filmowi na TikToku. Internauci nie kryją szoku i oburzenia. Hogging (od angielskiego słowa" wieprz" lub "świnia") jest bowiem absolutnie przerażający i skandaliczny. Celem uprawiającego go mężczyzn, głównie członków bractw uniwersyteckich w USA, są kobiety z nadwagą lub otyłością.
Hogging to "zawody" mężczyzn, którzy zakładają się, który z nich poderwie "najgrubszą" kobietę.
Ta skandaliczna praktyka jest powszechna w niektórych bractwach uniwersyteckich w USA i ma miejsce m.in. w klubach i barach.
Mimo że to zjawisko nie jest nowe, to zrobiło się o nim głośno dzięki wideo aktywistki Megan Mapes na TikToku.
Hogging łączy w sobie przemoc seksualną oraz fatfobię i powinniśmy reagować, gdy będziemy jego świadkami.
Męskie bractwa, czyli elitarne uniwersyteckie kluby w Stanach Zjednoczonych, nazywane przez złośliwych towarzystwami wzajemnej adoracji dla bogatych, białych dzieciaków, są problematyczne nie od dziś. Często łączyło się je z seksizmem, homofobią, klasizmem czy arogancją, a serial "South Park" czy prześmiewcze wideo (jedno z wielu krytykujących bractwa) brytyjskiego youtubera WillNE pokazały również, że niektóre zachowania we "fraternities" są zwyczajnie absurdalne, a wręcz komiczne.
Nic komicznego nie ma jednak w praktyce popularnej w niektórych bractwach, którą niedawno odkryli ku swemu przerażeniu użytkownicy TikToka. Mowa o hoggingu, obrzydliwej formie przemocy seksualnej, która wycelowana jest w grube kobiety. Tak, to się dzieje w świecie, w którym żyjemy.
Jak w 2018 roku donosił portal Slate, podobno wydarzyło się to między innymi na prestiżowym Uniwersytecie Cornella, który należy do elitarnej Ligi Bluszczowej. Jak relacjonowali świadkowie, członkowie bractwa Zeta Beta Tau mieli zorganizować imprezę, którą nazwali "pieczeniem świni" i na którym "rywalizowali, który z nich prześpi się kobietą, która według nich ma nadwagę". Całe bractwo zostało zawieszone.
Z kolei w 2015 roku na popularnym, mizoginistycznym blogu Total Frat Move pojawiło się wideo "subtelnie" zatytułowane: "Frat Mystery Theater: Who Banged Becky the Blimp? ("Kto piep***ł się z grubaską Becky?"), w którym jego autor, "od niedawna absolwent Uniwersytetu w Karolinie Południowej", opisał "żartobliwą" scenę, w której mężczyźni próbują dociec między sobą, który z nich poprzedniej nocy "poszedł na hogging".
Gdy portal BuzzFeed zapytał później jednego z autorów bloga, jak usprawiedliwi niesmaczne wideo, ten odpowiedział: "Nigdy nie słyszałem o hoggingu, ale brzmi to przezabawnie".
"Żerowanie na grubych kobietach"
Mimo że hogging najwyraźniej dzieje od lat, większość ludzi nigdy o nim nie słyszała. Do dzisiaj. O tej przemocowej i obrzydliwej praktyce opowiedziała na TikToku jego użytkowniczka Megan Mapes (@megsforfun), ciałopozytywna aktywistka plus size. Jej wideo stało się viralem i zostało obejrzane ponad 1,5 miliona razy.
"Hogging to praktyka, w której mężczyźni zazwyczaj żerują na grubych kobietach i zakładają się ze swoimi przyjaciółmi, który znajdzie najgrubszą i najbardziej nieatrakcyjną kobietę i będzie uprawiał z nią seks. Czasami, już po stosunku seksualnym, cała grupa mężczyzn wpada do pokoju, zaczyna naśladować odgłosy świni i nęka kobietę, dopóki ta nie opuści tej przestrzeni" – opowiadała Megan, czym zszokowała nieświadomych wcześniej tego koszmaru internautów, zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Przemoc seksualna i fatfobia są we współczesnym świecie powszechne. W hoggingu te dwa zjawiska się ze sobą zazębiają. Dzięki filmowi Megan Mapes wiele kobiet zdało sobie sprawę, że doświadczyło hoggingu.
"Sparowałam się (na Tinderze – red.) z facetem z bractwa, który zaprosił mnie do siebie. Poszliśmy do pokoju, w którym było tylko łóżko i laptop ustawiony ekranem w jego kierunku. Wiedziałam, że jestem obserwowana – opowiadała użytkowniczka TikToka (@urgirladrie).
Kobieta relacjonowała, że w pewnym momencie mężczyzna zaproponował jej, aby poszli na całość. – Odpowiedziałam: "Nie, dzięki, pójdę już". Nagle zaczął się rozglądać i powiedział: "Musimy cię stąd jak naszybciej wydostać". Myślę, że mówiąc "nie" zrujnowałam jego braterski rytuał, a jego koledzy w zasadzie wyskoczyli i śmiali się ze mnie – mówiła w wideo.
Osiąganie męskości
W swoim viralowym wideo Megan podparła się pracą naukową, którą w 2008 roku opublikowały Ariane Prohaska z Uniwersytetu Alabamy i Jeannine A. Gailey z Chrześcijańskiego Uniwersytetu Teksańskiego. W artykule zatytułowanym "Achieving masculinity through sexual predation: the case of hogging" ("Osiąganie męskości poprzez drapieżnictwo seksualne: przypadek hoggingu") badaczki konkludują, że poprzez hogging mężczyźni nie tylko dowartościowują się jako mężczyźni, ale również zyskują uznanie wśród kolegów. Czytamy:
Hegemoniczna męskość we współczesnych Stanach Zjednoczonych obejmuje kontrolę, dominację, rywalizację, agresję oraz dewaluację kobiet. Hogging, praktyka polegająca na tym, że mężczyźni szukają kobiet, które uważają za nieatrakcyjne lub grube w celach seksualnych, została w dużej mierze przeoczona przez naukowców. (...) Mężczyźni, którzy chodzą na hogging – dzięki zdobywaniu dostępu seksualnego do kobiet, które postrzegają jako "łatwe" – osiągają status w swoich grupach rówieśniczych. Nawet mężczyźni, którzy nie angażują się w aktywność seksualną, zyskują na seksualnych spotkaniach swoich rówieśników, uczestnicząc w "zakładach" lub czerpiąc rozrywkę z opowieści, które ich koledzy opowiadają im o hoggingu. Hogging polega zatem mniej na spotkaniach z kobietami, a bardziej na homospołeczności".
– Hogging to praktyka osiągania męskości. W oczach mężczyzny jednym ze sposobów jest spanie z jak największą liczbą osób. Grube kobiety są dla nich łatwym celem – opowiedziała w rozmowie z portalem BuzzFeed Megan Mapes.
Reagujmy
W reakcji na jej film hogging potępili również mężczyźni. "Nigdy wcześniej o tym nie słyszałem", "Nie wierzę, że to naprawdę się dzieje" – pisali w komentarzach. Mapes podkreśliła, że na szczęście internauci płci męskiej nie mieli wątpliwości: gdyby byli świadkami hoggingu, na pewno by zainterweniowali.
Ta interwencja jest tutaj kluczowa. Hogging – nawet jeśli przybiera nieco inną formę – może dziać się bowiem nie tylko w amerykańskich bractwach, ale wszędzie indziej: w klubach, barach, na domówkach. Także poza granicami USA, również w Polsce.
– Mam nadzieję, że dzięki dyskusji o hoggingu więcej osób stanie się świadomych tego zjawiska i zareaguje na nie negatywnie. Oby zdarzało się to coraz rzadziej – powiedziała aktywistka Megan Mapes i dodała: – Ale co najważniejsze, bardzo liczę na to, że jeśli (i kiedy) dojdzie do hoggingu, ludzie to zauważą i będą interweniować, dzięki czemu będziemy mogli wzajemnie się o siebie troszczyć.
Zawody, zwykle między grupą mężczyzn, która wiąże się z pójściem na imprezę do baru, bractwa czy na domówkę. Uczestnicy idą tam z bezpośrednim zamiarem przespania się z najgrubszą dziewczyną na imprezie. Wygrywa facet, który wyrywa najgrubszą dziewczynę.