
W Pawłówku i Bydgoszczy (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do dwóch śmiertelnych potrąceń przez pociągi na torach. Świadkami zdarzenia byli ci sami podróżni.
REKLAMA
Dwa śmiertelne potrącenia przez pociągi
Pierwszy tragiczny wypadek wydarzył się 24 listopada w miejscowości Pawłówek (powiat bydgoski) przy ul. Spokojnej. Rozpędzony pociąg osobowy relacji Nakło - Bydgoszcz potrącił ok. 50-letnią kobietę, która siedziała na torach.Na miejscu pojawiły się służby. Z racji prowadzonych czynności, pasażerowie musieli przesiąść się do innych wagonów. Niestety przed wjazdem do Bydgoszczy doszło do kolejnego dramatycznego zdarzenia, z udziałem tych samych pasażerów.
– Skład jadący z Piły zabrał pasażerów uczestniczących w pierwszym wypadku i następnie potrącił mężczyznę – mówił w rozmowie z "Expressem Bydgoskim" kom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
45-letni mężczyzna nagle wtargnął na tory. Niestety jego życia również nie udało się uratować. Sprawę bada policja z Bydgoszczy. Wiele wskazuje na to, że w obu przypadkach doszło do samobójstw.
