Zawrotna kariera awokado trwa już ładnych kilka lat. Ulubiony owoc Instagrama jest nieodłącznym elementem śniadaniowych wrzutek. Nic w tym dziwnego, bo to istna zielona bomba witaminowa. Aby jednak skorzystać z jej dobroczynnych właściwości, trzeba wiedzieć, jak awokado obierać.
Wbrew pozorom, obrane awokado nie nastręcza trudności. Aby zrobić to łatwo, szybko i (prawie) bezstresowo, potrzebujecie duży ostry nóż oraz łyżkę lub łyżeczkę (w zależności od rozmiaru owocu).
Krok pierwszy: weź awokado do lewej dłoni (jeśli jesteś leworęczny, to do prawej), a nóż — do prawej (lub analogicznie — do lewej). Wbij ostrze noża w owoc, tak jakbyś chciał przekroić je wzdłuż na dwie połówki. Napotkasz opór pestki.
Krok drugi: Nie wyjmując ostrza, przesuwaj je wokół pestki. Kiedy awokado będzie nacięte, wyjmij nóż.
Krok trzeci: Złap owoc obiema rękoma. Teraz spróbuj “rozkręcić” owoc: w ten sposób uwolnisz jedną połówkę z pestki.
Krok czwarty: Ponownie weź do ręki nóż, do drugiej weź połówkę awokado z pestką. Energicznie wbij otrze w pestkę. Przekręć rękojeść, aby uwolnić pestkę i delikatnie zdejmij ją z ostrza.
Krok piąty: Oddziel miąższ od skórki za pomocą łyżki — jeśli awokado jest dojrzałe, wystarczy lekko go podważyć, aby sam oddzielił się od skórki. Można również przekroić połówki na ćwiartki i spróbować ściągnąć skórkę za jednym pociągnięciem.
Ta metoda zadziała, jeśli wasze awokado jest naprawdę mocno dojrzałe - tak, że aż wychodzi z siebie. Metafora odrobinę "sucharna", ale pokazuje, o co chodzi. Skórki awokado, które musiały przebyć tysiące kilometrów na pakach kontenerowców, mają tendencję do ściślejszego trzymania się miąższu. Niezbędna może więc być interwencja łyżki.
Czy powyższa instrukcja nie brzmi skomplikowanie? Tylko na pierwszy “rzut” ucha. Gdy zobaczycie o co chodzi, nie będziecie mieć wątpliwości, że operacja pod tytułem “Jak obrać awokado” jest dziecinnie prosta.
Jak obierać owoc awokado? Sprawdź na YouTube
Spójrzcie na ten film. Jego autorka świetnie pokazuje, jak posługiwać się nożem, aby nie zrobić sobie krzywdy i nie uszkodzić awokado:
Zauważcie, że jej owoce aż “kipią” od maślanego miąższu. W naszych sklepach tak pięknie dojrzałe owoce naprawdę trudno trafić. Nic dziwnego, że autorka filmiku nie ma problemu ze ściągnięciem skóry.
Mocniej osadzony w realiach naszej strefy klimatycznej jest filmik Jamiego Olivera, który prezentuje metodę z wykorzystaniem łyżki:
Warto nadmienić, że powyższe sposoby zadziałają tylko i wyłącznie wtedy, gdy owoce będą miękkie i dojrzałe. Jeśli trafi wam się awokado o twardym, gumowatym miąższu, niestety nie będziecie mogli go spałaszować w postaci guacamole czy dodatku do tostu z jajkiem. Pytanie, jak poznać dobre awokado? Odpowiedź bywa prosta.
Jak sprawdzić, czy awokado jest dojrzałe?
Internet mówi, że papierkiem lakmusowym dojrzałości awokado jest jego “ogonek”, a właściwie pozostałość łodyżki, czyli szypułka.
Jeśli chcemy wiedzieć, czy awokado jest dobre do jedzenia, wystarczy podważyć brązową szypułkę i sprawdzić, czy miejsce bezpośrednio pod nią jest zielone. Jeśli tak — można zakładać, że nie czeka nas przykra niespodzianka. Jeśli natomiast awokado w tym miejscu zbrązowiało, raczej nie należy w nie inwestować. Mało tego: warto zgłosić zgniłka obsłudze, aby nikt inny się na niego nie “naciął”.
Problem w tym, że jak już mówiliśmy wcześniej, awokado, które mają za sobą długą podróż, lubią nas nieco oszukiwać. Spód szypułki może być zielony, a owoc mimo to okaże się twardy, a nawet częściowo podgniły.
Jeśli więc stajecie przed zadaniem przygotowania proszonej kolacji w stylu meksykańskim, która bez salsy z pomidorów i awokado obyć się nie może kierujcie się oznaczeniami producentów.
Kupowanie awokado pakowanych w foliowe torebki nie jest specjalnie ekologiczne, ale bądźmy szczerzy: konsumpcja awokado przez mieszkańców mroźniejszych części Europy ekologiczna nie jest sama w sobie. Kupując awokado zabezpieczone folią i oznaczone jako “gotowe do zjedzenia” macie większą pewność, że nie zmarnujecie produktu.
Najpewniejszą odmianą wydaje się być awokado Haas, czyli to z brązową skórką. To właśnie ono najczęściej otrzymuje etykietę gotowości do zjedzenia.
Awokado: czy jest warte swojej ceny?
Zanim zdecydujemy się na zakup awokado, warto zastanowić się, co kupujemy razem z owocem. Koszty środowiskowe, jakie niesie za sobą wzmożony popyt na te owoce, są ogromne.
Plantacje awokado powstają jak grzyby po deszczu — meksykańscy i chilijscy farmerzy wycinają setki hektary lasów, skazując mieszkające w nich zwierzęta na wygnanie. Jednocześnie samego “deszczu” do uprawy awokado potrzeba ogrom, aby drzewa mogły się zazielenić i wydać owoce.
Jeśli więc kupujemy awokado, warto zadbać o to, aby nie zmarnować tego produktu. Miąższ oczywiście zjadamy, pestkę możemy natomiast ponownie zasadzić. Hodowla awokado od nasionka wymaga nieco zachodu i, przede wszystkim, cierpliwości. Rezultat będzie jednak stanowił niemałą satysfakcję.
Jeśli jesteście ciekawi, jak stworzyć we własnym domu własną uprawę drzewek awokado, obejrzyjcie ten filmik: