Marta Wcisło zaczęła otrzymywać groźby i wyzwiska po swoich wystąpieniach w TVP.
Marta Wcisło zaczęła otrzymywać groźby i wyzwiska po swoich wystąpieniach w TVP. Fot. Krzysztof Radzki / East News
Reklama.
Posłanka Platformy Obywatelskiej Marta Wcisło przyznała w rozmowie z Onetem, że największa fala hejtu wylała się na nią po jej wystąpieniu w TVP Info 6 listopada. Rozmawiała wtedy m.in. z Andrzejem Szejną z Nowej Lewicy, Lidią Burzyńską z PiS i wiceministrem sportu Łukaszem Mejzą o protestach w ramach akcji "Ani jednej więcej".
Dziesiątki tysięcy osób protestowały na ulicach całej Polski przeciwko zaostrzaniu prawa antyaborcyjnego i chciały wyrazić swoje oburzenie tym, co stało się w szpitalu w Pszczynie, gdzie zmarła 30-letnia ciężarna Iza.
– W trakcie moich wypowiedzi na wizji na moją pocztę, Facebooka, Twittera, Messengera i WhatsApp'a przychodzi fala uderzeniowa obrzydliwego hejtu. Moi pracownicy nie nadążają blokować tych najbardziej wulgarnych – powiedziała Wcisło.

Marta Wcisło o hejcie

Posłanka PO ostatnio zamieściła w swoich mediach społecznościowych screeny, które przedstawiają wulgarne komentarze internautów na jej temat oraz bezpośrednie wiadomości do niej przepełnione wyzwiskami i seksistowskimi uwagami.

Wśród nich były np.: "Wredna babo do garów, a nie do polityki", "Jak ta su*a szczeka, wścieklizny dostała", "Wcisło to tępa dz**a z Lublina", "Blond żmija", "Gdzie ty widzisz kobietę, ja widzę kawał szmaty", "Ta s**a kłamie jak zawsze" czy "tępa idiotka".

"Takie laurki dostaję od wzorowych patriotów i katolików za każdym razem kiedy jestem w TVP. Wybrałam najłagodniejsze, pozostałe nie nadają się do publikacji" – napisała na Twitterze i Facebooku.

Groźby pod adresem posłanki PO

Wcisło powiedziała Onetowi, że poza mnóstwem wyzwisk spotyka się też z groźbami. – Grożono mi, że jak ktoś mnie spotka, to "nie ręczy za siebie". Dostałam też wiadomość, abym nie chodziła sama wieczorami, bo mi "ogolą łeb na łyso, jak kobietom, które się sprzedawały folksdojczom" – zdradziła.
Dodała, że zamierza publikować otrzymywane przepełnione nienawiścią do niej komentarze bez cenzurowania imion i nazwisk ich autorów. – Skoro jakaś starsza pani wyzywa mnie od najgorszych, to niech jej rodzina i wnuki poczytają, jak nazywa innych ludzi – tłumaczyła posłanka PO.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut