Ralph Kamiński skomentował sytuację w białostockiej operze.
Ralph Kamiński skomentował sytuację w białostockiej operze. Fot. Paweł Wodzyński/ East News

Ralph Kamiński wydał oficjalne oświadczenie w sprawie sytuacji, do której doszło w białostockiej operze. Artysta potwierdził w nim, że instytucja kultury z Podlasia próbowała ocenzurować jego spektakl.

REKLAMA
  • W Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku nie pozwolono Ralphowi Kamińskiemu powiesić tęczowej flagi.
  • Koncert "KORA" opóźnił się, gdyż Kamiński nie zgodził się na warunki białostockiej opery.
  • Ralph Kamiński wydał oficjalne oświadczenie w tej sprawie, które zamieścił na swoim profilu na Instagramie. Przyznał w nim, że doszło do próby ocenzurowania jego występu.
  • Opera i Filharmonia Podlaska w Białymstoku nie zgodziła się na tęczową flagę?

    Wczoraj informowaliśmy w naTemat, że w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku odbył się spektakl "KORA" w wykonaniu Ralpha Kamińskiego. Jak się jednak okazało, do występu mogło wcale nie dojść.
    "W Białymstoku trwa koncert Ralpha Kamińskiego. Spóźniony ok. 0,5h. Wiecie czemu? Bo Filharmonia Podlaska nie chciała się zgodzić na wystawienie tęczowej flagi w trakcie koncertu. Ralph wykłócał się pół godziny i zgodzili się dopiero gdy zagroził, że nie zagra" – napisał internauta na Twitterze.
    Zwróciliśmy się komentarz w tej sprawie do białostockiej instytucji.
    "Koncert Ralpha Kaminskiego był wydarzeniem organizowanym przez zewnętrzną firmę. Opera i Filharmonia Podlaska jedynie wynajęła scenę oraz była odpowiedzialna za zapewnienie bezpieczeństwa podczas wydarzenia. W związku z powyższym, Opera i Filharmonia Podlaska nie mogła i nie ingerowała w przebieg koncertu" – przekazała nam rzecznika prasowa opery Małgorzata Jopich.

    Ralph Kamiński skomentował sytuację w białostockiej operze

    Ralph Kamiński udostępnił na swoim profilu na Instagramie oficjalne oświadczenie, w którym odniósł się do sytuacji na Podlasiu. Artysta przyznał w nim, że białostocka instytucja faktycznie chciała ocenzurować jego spektakl.
    "W kontekście próby ocenzurowania mojego koncertu/spektaklu KORA przez część pracowników Opery i Filharmonii Podlaskiej, chcę napisać od siebie i powiedzieć wyraźnie, że moja sztuka to niedosłowności. To symbole, metafory, interpretacje" – czytamy w oświadczeniu.
    "Mój zespół i cały team składa się z ludzi z różnych światów, wszyscy się szanujemy i potrafimy ze sobą pracować. Ubolewam, że taka sytuacja miała miejsce. Jeszcze raz dziękuję wspaniałej publiczności za wyrozumiałość! Kochajmy się, akceptujmy, szanujmy!" – dodał na koniec Kamiński. Wsparcia artyście udzieliła agencja koncertowa Good Taste Production.
    Ralph Kamiński to 31-letni artysta, który podbił serca publiczności płytami "Morze" oraz "Młodość". Piętnastego października ukazał się jego trzeci album "KORA", który powstał we współpracy z takimi artystami, jak Bartek Wąsik, Michał Pepol, Wawrzyniec Topa, Paweł Izdebski i Wiktoria Bialic.

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut