Wizyty duszpasterskie w czasach pandemii to dylemat: przyjąć księdza w domu czy odmówić? W tym roku COVID-19 znowu pokrzyżuje plany w wielu parafiach. Sprawdziliśmy, jak może wyglądać kolęda 2021/2022.
Kolęda 2021/2022 przez pandemię COVID-19 nie odbędzie się w tradycyjnej formie
Archidiecezje publikują wytyczne dla proboszczów i wydają rekomendacje, jak przeprowadzać wizyty duszpasterskie
W niektórych parafiach już ruszyły zapisy online dla osób, które chcą przyjąć księdza w domu
Dla wielu wierzących osób to tradycja. Krzyż, świece, woda święcona na stole i oczekiwanie na wizytę proboszcza, który poświęci pomieszczenia i zamieni dwa słowa z domownikami. Tyle że COVID-19 wymusił reżim sanitarny, przez który forma wizyt musiała się zmienić. Już w 2020 r. wielu księży zdecydowało się odwołać kolędę.
Kolęda 2021/2022 – czy się odbędzie?
W tym roku wizyty duszpasterskie zbiegły się w czasie z falą zakażeń koronawirusem. A to oznacza kolejne wytyczne, których duszpasterze powinni przestrzegać, planując kolędę.
– Zazwyczaj jest tak, że kolęda zaczyna się już w grudniu, a nawet pod koniec listopada. Proboszczowie korzystają z wytycznych, które przygotowano już w ubiegłym roku. Dawały one możliwość wyboru wizyty duszpasterskiej w takiej formie, jaka będzie odpowiadała w danej sytuacji. Inaczej wygląda to w dużych miastach, inaczej w małych parafiach – mówi naTemat ks. Przemysław Śliwiński z biura prasowego Archidiecezji Warszawskiej.
Wspomniane wytyczne to trzy zasady, z których mogą korzystać księża w poszczególnych parafiach. Pierwszą formą może być zapraszanie wiernych z wyznaczonej części parafii (np. bloku, sąsiedztwa) na wspólną mszę w kościele. Druga to wizyta duszpasterska na zaproszenie parafian, zaś trzecia, możliwa zwłaszcza w parafiach wiejskich – wizyta w tradycyjnej formie.
– Z sygnałów, o których wiem, wygląda to tak, że rodziny zainteresowane wizytą duszpasterską zgłaszają ten fakt księdzu i wtedy ustalane są szczegóły. To chyba najpopularniejsza wersja – tłumaczy nam ks. Śliwiński.
W pandemicznych czasach najbardziej rozsądnym rozwiązaniem wydaje się kolęda "na życzenie". Na takie rozwiązanie już zdecydowała się m.in. parafia św. Mateusza Ewangelisty w Olsztynie. Tradycyjna kolęda ma rozpocząć się tam 10 stycznia, ale już można zgłaszać chęć przyjęcia księdza.
Wizyty duszpasterskie a obostrzenia
W niektórych diecezjach wizyty duszpasterskie rozpoczęły się już w listopadzie. – W tym roku nie będzie ogólnych obostrzeń. Ksiądz arcybiskup pozostawia proboszczom oraz radom parafialnym decyzję co do formy, terminu oraz organizacji odwiedzin duszpasterskich - wyjaśniał dla "Dziennika Zachodniego" ks. Tomasz Wojtal, rzecznik prasowy metropolity katowickiego.
Bardziej zdecydowane kroki podjęto w diecezji bielsko-żywieckiej. "Nie organizujemy w tym roku 2020/2021 odwiedzin duszpasterskich rodzin w tradycyjnym okresie. Wizytę duszpasterską przenosimy na czas, kiedy pozwolą na to warunki sanitarne" – przekazał niedawno bp Roman Pindel.
W zasadzie wolną rękę przy organizacji kolędy 2021/2022 dostali księża z Archidiecezji Lubelskiej.
Tradycyjne błogosławieństwo może być udzielane np. podczas Eucharystii w dni powszednie: księża proboszczowie mogą zaprosić mieszkańców w mniejszych grupach do kościoła. Druga opcja to wizyta w domu parafian w tradycyjnej formie, "jeśli taką decyzję podejmie proboszcz, na zaproszenie wiernych i z zachowaniem wszystkich zasad sanitarnych".
Bardziej konkretna ws. kolędy była Archidiecezja Gnieźnieńska, która zaleca zachowanie formy zeszłorocznej, polegającej na zapraszaniu wiernych z danych ulic na modlitwę do kościoła. Można także udać się z wizytą kolędową do osób, które o to same poproszą lub zgłoszą chęć przyjęcia kolędy. Pada jednak kluczowe zastrzeżenie.
– Nie można organizować kolędy tak, jak to miało miejsce przed pandemią. Ze względu na utrzymującą się wysoką liczbę zakażeń uprasza się o zachowywanie przepisanych prawem środków ostrożności – przekazał ks. Jakub Dębiec, przewodniczący Wydziału Duszpasterskiego Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Czytaj także:
Reklama.
Ks. Przemysław Śliwiński
Archidiecezja Warszawska
Na razie nie było potrzeby modyfikacji wyznaczonych norm. Te wytyczne nakładały odpowiedzialność, by wszystko przebiegało w bezpiecznych warunkach. Pomysłowość i kreatywność w poczuciu o bezpieczeństwo sanitarne stoi po stronie proboszczów. Wydaje mi się, że to działa, bo generalnie proboszczowie wiedzą, co robić i jak to organizować.