Do niecodziennej sytuacji doszło tuż przed konferencją prasową poprzedzającą wernisaż 11. edycji Triennale Grafiki Polskiej w Muzeum Śląskim w Katowicach. Dyrektorka muzeum Maria Czarnecka miała zażądać usunięcia tytułu jednej z grafik. Chodziło o napis "Lex Szyszko". Dopiero, gdy zdrapano tytuł ze ściany, konferencja mogła się rozpocząć. Niektórzy odbierają to jako cenzurę.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Triennale Grafiki Polskiej organizuje katowicka Akademia Sztuk Pięknych. Odbywa się w Muzeum Śląskim. Przed wernisażem wystawy zaplanowano konferencję prasową, która jednak przez napis "Lex Szyszko" miała odbyć się z godzinnym opóźnieniem.
Chodziło o tytuł pracy Michała Krawca, który podobno w ostatniej chwili zauważyła dyrektor Maria Czarnecka. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", Czarnecka zagroziła, że ma tego nie być. – Cała sytuacja była co najmniej dziwna. Usłyszeliśmy, że przez takie postawy Jan Szyszko nie żyje, że był zaszczuty w mediach – cytuje katowicka "Wyborcza" jednego ze świadków zajścia.
Maria Czarnecka, która według doniesień medialnych wydała polecenia zdrapania ze ściany słów "Lex Szyszko", nie chciała odpowiedzieć na pytania dziennikarzy o decyzję. Odsyłała do organizatora.
"Lex Szyszko" to czarno-biała praca, będąca kolażem przedstawiającym maszyny do wycinania drzew oraz postindustrialne budynki na tle połaci ziemi oczyszczonej z przyrody. Pracownicy muzeum zdarli część tytułu pracy Michała Krawca. Obecnie przy tryptyku artysty widać tylko słowa "Jesteśmy tu... (Holiday on Earth 2050)/River Trip".
– Z decyzją o zmianie tytułu Akademia Sztuk Pięknych nie ma nic wspólnego – komentował rektor katowickiej ASP dr hab. Grzegorz Hańderek. Autor pracy Michał Krawiec zgodził się na interwencję w tytuł swojej pracy. Taką informację podali lokalni dziennikarze z 24kato.pl, powołując się na słowa pracowników ASP.
– Muszę przyznać, że sytuacja jest dla mnie zaskakująca, zwłaszcza że rok powstania tej pracy to przełom roku 2018/2019, sama praca miała już swoje upublicznienie, a jej wymowa i problematyka jest apolityczna i odnosi się do problematyki zmian, jakie nasz gatunek wywiera na środowisko w którym żyje – ocenił dla 24kato.pl sprawę Michał Krawiec.
Kim był Jan Szyszko?
Jan Szyszko zmarł 9 października 2019 r. "Naukowiec i polityk ale przede wszystkim dobry i życzliwy Człowiek, pasjonat przyrody, którego darzyłem wielką sympatią i szacunkiem. Fiat Voluntas Tua... RiP" – napisał wówczas Andrzej Duda na Twitterze.
Na posadę rządową wrócił w 2015, obejmując tekę ministra środowiska w rządzie Beaty Szydło, ale w połowie kadencji Sejmu został zdymisjonowany. Szyszko był posłem na Sejm V, VI, VII i VIII kadencji.
Zasłynął ze szczególnego podejścia do przyrody. – W Polsce zasoby przyrodnicze są użytkowane zgodnie z boskim stwierdzeniem "czyńcie sobie ziemię poddaną" – powiedział jako minister środowiska w Toruniu w 2017 roku.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut