Kibice Legii (niektórzy) jeszcze raz potwierdzili, że mentalnie tkwią w latach 90 XX-wieku i za nic mają to, że ich "ukochany" klub będzie płacił kary finansowe. Wulgarna, obrzydliwa oprawa stadionowa oraz obraźliwe okrzyki w kierunku Rosjan to ponury powrót do czasów, gdy przy ul. Łazienkowskiej strach było przyjść z dzieckiem.
Niestety, do katastrofalnej formy piłkarzy dołączyli pseudokibice Wojskowych, którzy przypomnieli swoje najgorsze oblicze z lat 90., gdy do stałego repertuaru ich zachowań należało powodowanie kar, które płacił ich klub, oraz zamykania stadionu dla także zwykłych kibiców.
Na trybunach pojawił się wulgarny napis "Jazda z ku*****" skierowany do Rosjan. Onet poprosił o zajęcie stanowiska rzeczniczkę klubu Izabelę Kruk, która przekazała, że Legia nie będzie komentować całej sytuacji i tym samym odcina się od zachowania swoich fanów. A szkoda, bo chyba należałoby wyrazić oficjalne stanowisko w tej jednoznacznej sprawie.
Wulgarna oprawa to nie wszystko. Z trybun padały charakterystyczne okrzyki, które słychać było już podczas wcześniejszych potyczek Legii ze Spartakiem – "ruska k***"
Jak podaje Onet, w całej sytuacji zastanawiać może fakt, że przed meczem klub apelował do kibiców za pośrednictwem mediów społecznościowych o wcześniejsze przybycie na stadion ze względu na... planowaną oprawę przez kibiców.
Serwis na tej podstawie twierdzi, że trudno przypuszczać, iż władze klubu nie zdawały sobie sprawy z tego, jakie treści pojawią się na trybunach stadionu.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut