
W poniedziałek w szkole zasłabł 17-letni uczeń jednego z liceów w Białymstoku. Zaczął wymiotować i tracić przytomność podczas lekcji. Niestety, nie udało się go uratować – zmarł w szpitalu. Są już znane wstępne wyniki jego sekcji zwłok. Chłopiec miał zatruć się chemikaliami.
Chłopiec najprawdopodobniej zatruł się chemikaliami
Zbadaniem sprawy zajęła się Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe. Prokurator rejonowy Wojciech Zalesko powiedział Radiu Białystok, że wśród hipotez dotyczących przyczyn śmierci jest zatrucie się przez chłopaka nieustaloną dotychczas substancją chemiczną. Stąd śledztwo jest prowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.Zmarły chłopiec pasjonował się chemią
Z informacji portalu wynika też, że 17-latek pasjonował się chemią, chodził na dodatkowe zajęcia z tego przedmiotu, miał kupować chemikalia przez internet. Z tego względu zabezpieczono też komputer chłopca. Śledczy chcą sprawdzić, w jaki sposób 17-latek pozyskiwał chemikalia i czy pochodziły z legalnego źródła.Szkoła żegna tragicznie zmarłego 17-latka
Zmarłego chłopca oficjalnie pożegnała też szkoła. "Pozostawiłeś pustkę. Już zawsze w naszej klasie będzie jedno wolne miejsce, już nikt nie uśmiechnie się tak jak Ty potrafiłeś w każdej sytuacji. Na zawsze zostaną z Nami, w pamięci, chwile spędzone z Tobą. Na zawsze zapamiętamy Twój błysk w oku, który widzieliśmy, kiedy mówiłeś o chemii" – napisali na profilu na Facebooku szkoły uczniowie i wychowawczyni klasy, do której chodził 17-latek.Na zawsze zapamiętamy Cię jako pełnego energii i uśmiechu człowieka.
Pożegnania są bardzo trudne, lecz my się z Tobą nie chcemy żegnać, bo nieustannie jesteś obecny w naszych sercach.
Do zobaczenia…
Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. Kamil był wielobarwnym ptakiem, który odleciał w odległą podróż, ale właśnie jako wolny, wielobarwny ptak zostanie przez Nas zapamiętany.
Wychowawczyni i uczniowie 3m1
