Dyrektor szpitala ostrzega, że niezaszczepieni "nie reagują na leczenie". "Mogą skończyć tragicznie"
redakcja naTemat
14 grudnia 2021, 06:12·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 14 grudnia 2021, 06:12
Coraz częściej mówi się o tym, że zaszczepieni przechodzą COVID-19 albo bezobjawowo, albo łagodnie. Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego imienia Świętego Rafała w Czerwonej Górze twierdzi, że osoby niezaszczepione nie reagują na żadne leczenie.
Reklama.
Ryzyko bycia niezaszczepionym
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, osoby niezaszczepione przeciw koronawirusowi są bardziej podatne na to, aby ciężej przejść zakażenie SARS-CoV2. Od rozpoczęcia szczepień drugą dawką do połowy listopada jedynie 4,5 proc. zgonów stanowiły osoby zaszczepione.
W wywiadzie dla echodnia.eu dr Youssef Sleiman, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego imienia Świętego Rafała w Czerwonej Górze, przyznał, że osoby z chorobami współistniejącymi, które nie przyjęły szczepionki na COVID-19, potrafią mieć bardzo złe rokowania.
W placówce pojawia się coraz więcej niezaszczepionych młodych ludzi, którzy nie reagują na żadne leczenie. Mają oni zwykle problemy z niewydolnością oddechową. – U nich wirus działa w sposób piorunujący. Gdy trafią na oddział intensywnej terapii medycznej, ich pobyt kończy się niepowodzeniem – stwierdził lekarz.
– Obecnie prawie wszyscy, którzy trafiają z COVID na oddział intensywnej terapii medycznej, kończą śmiercią, ponieważ choroba przebiega w sposób agresywny, powoduje włóknienie, często występują odmy opłucnowe i śródpiersia z powodu znacznego uszkodzenia tkanki płucnej i ci pacjenci nie reagują nawet na wentylację respiratorem – zauważył dr Youssef Sleiman.
"A ty? Jak chcesz spędzić te święta?" – mówi narrator. Reklamie nie można odmówić tego, że uderza w alarmujący ton. Niestety niektórzy internauci nazwali spot rządową "propagandą", która sieje strach.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut