W niedzielę w ponad 120 miastach w niedzielę w Polsce odbyły się protesty w obronie TVN i wolności mediów. Chodzi o to, że w piątek przez Sejm przeszła tzw. lex TVN, która może zagrozić istnieniu stacji. Sprawę skomentował także wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans. – Komisja będzie bronić wolności słowa, będzie bronić wolnych mediów, więc zrobimy co w naszej mocy, jeśli ta ustawa zostanie przyjęta – przekazał.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.
Napisz do mnie:
natalia.kaminska@natemat.pl
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans, komentując Lex TVN i niedzielne protesty w tej sprawie, powiedział w rozmowie z TVN24, że "jest głęboko zaniepokojony". Jak wyjaśnił, KE dokona analizy ustawy i "podejmie konieczne kroki, o ile będą one potrzebne". Zastrzegł jednak, że trzeba poczekać na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy.
Frans Timmermans: Komisja będzie bronić wolności słowa
– Uważam, że wolne media to podstawa każdego państwa członkowskiego Unii Europejskiej, a próby ograniczania wolności mediów są bardzo martwiące – stwierdził. – Uważam, że Polacy zasługują na informacje pochodzące z różnych źródeł, a nie tylko ze źródła pod kontrolą rządu – wskazał.
– Komisja będzie bronić wolności słowa, będzie bronić wolnych mediów, więc zrobimy co w naszej mocy, jeśli ta ustawa zostanie przyjęta – poinformował.
Losy Lex TVN potoczyły się niezwykle szybko
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, prace sejmowej komisji kultury i środków przekazu nad lex TVN zorganizowano niespodziewanie. Posłowie opozycji otrzymali informacje o posiedzeniu na pół godziny przed jego rozpoczęciem.
Losy nowelizacji ustawy forsowanej przez PiS potoczyły się bardzo szybko. Najpierw komisja negatywnie zaopiniowała uchwałę Senatu, który chciał, żeby Lex TVN nie weszło w życie, a potem ustawa trafiła do Sejmu. W piątkowe popołudnie Sejm odrzucił senackie weto, a następnie większością głosów przyjął Lex TVN. Teraz ustawa trafi do prezydenta Andrzeja Dudy. Nie jest jeszcze jasne, czy zostanie od razu podpisana.
Projekt posłów PiS od pierwszych chwil procedowania wzbudzał spore kontrowersje. Zgodnie z założeniami Lex TVN koncesję na rozpowszechnianie programów radiowych oraz telewizyjnych mógłby uzyskać podmiot, który ma siedzibę w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Nie może jednak być zależny od osoby zagranicznej spoza tego obszaru. A to w ocenie wielu obserwatorów mediów, dziennikarzy i opozycji cios dla telewizji TVN.
Chodzi o to, że formalnym właścicielem TVN jest holenderska spółka Polish Television Holding, ale należy ona do amerykańskiego koncernu Discovery, czyli spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
W niedzielę w ponad 120 miastach w niedzielę w Polsce odbyły się protesty w obronie TVN i wolności mediów.
W Warszawie w jego trakcie swoje przemówienie wygłosił Donald Tusk, który zadedykował Andrzejowi Dudzie wiersz Czesława Miłosza "Który skrzywdziłeś": "Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta / Możesz go zabić - narodzi się nowy./ Spisane będą czyny i rozmowy./ Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy/ I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta".
Takie ujęcie sprawy nie przypadło do gustu szefowi rządu. – Tusk niestety zachowywał się bardzo agresywnie, zalał Polskę falą hejtu, agresji, nienawiści – uważa premier Mateusz Morawiecki.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut