Nieoficjalnie: decyzja Dudy ws. lex TVN możliwa przed świętami. Wyciekło, co radzą mu doradcy
Wioleta Wasylów
22 grudnia 2021, 09:19·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 22 grudnia 2021, 09:19
Z nieoficjalnych informacji Onetu wynika, że Andrzej Duda ma poważne obiekcje wobec ustawy nazywanej lex TVN – przede wszystkim w kontekście relacji z USA. Głowa państwa i nie wyklucza zawetowania ustawy. Z kolei doradcy mają przekonywać Dudę, że lepszym wyjściem będzie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Źródła portalu donoszą, że prezydent może podjąć decyzję jeszcze przed świętami.
Reklama.
Możliwe, że jeszcze przed świętami zapadnie decyzja prezydenta Andrzeja Dudy ws. lex TVN – tak podają źródła Onetu
Według portalu Duda w obawie przed znacznym pogorszeniem się relacji z USA bierze pod uwagę zawetowanie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji
Ma być też namawiany przed doradców do tego, by odesłać ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, choć to mogłoby z dużą dozą prawdopodobieństwa zakończyć się wejściem lex TVN w życie
W zeszły piątek w Sejmie przyjęto nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Jest nazywana lex TVN, dlatego że uderza głównie w tę stację. TVN wchodzi bowiem w skład amerykańskiego koncernu Discovery, a zapisy noweli stanowią, że koncesję na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych mógłby otrzymać podmiot mający siedzibę w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
W poniedziałek dokument trafił na biurko Andrzeja Dudy. Najwięcej w mediach mówiło się o tym, że prezydent nie chce podpisać ustawy w obecnym kształcie, dlatego może ją odesłać do rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny. Nieoficjalne ustalenia Onetu wskazują także na możliwość jej zawetowania.
Według portalu politycy Prawa i Sprawiedliwości nie rozmawiali z Pałacem Prezydenckim i nie znają dokładnych planów Dudy dotyczących ustawy. Jednak w prywatnych rozmowach mieli zaznaczać, że "ze spokojem oczekują jego decyzji" i sugerować, że jeśli TK zajmie się lex TVN zajmie się, to wyda orzeczenie w przyspieszonym trybie.
Źródła Onetu z otoczenia Dudy miały też twierdzić, że prezydent uważa, iż spekulacje wokół jego działań nie są niczym dobrym, dlatego możliwe, że podejmie decyzję jeszcze przed świętami.
Prezydent o lex TVN
Oficjalnie Kancelaria Prezydenta milczy w tej sprawie. Można jedynie opierać się na słowach Dudy z piątku, kiedy stwierdził: "Ja już mówiłem na temat tego, z jakiego punktu widzenia będę tę ustawę oceniał, i taką decyzję podejmę", odnosząc się do swoich słów z sierpnia, kiedy Sejm po raz pierwszy zajął się lex TVN.
Wówczas, w trakcie swojego przemówienia przed Grobem Nieznanego Żołnierza, prezydent stwierdził w kontekście relacji z USA, że będzie pilnował "zasady wolności słowa i swobody prowadzenia działalności gospodarczej".
Potem na antenie TVP Info oznajmił, że lex TVN jest szokującą ustawą według USA. "Po pierwsze ze względu na stosunek Amerykanów do ochrony własności, a po drugie z uwagi na wartość wolności słowa. W Ameryce wolność słowa jest posunięta bardzo, bardzo daleko. Krytyka, nawet bardzo ostra, jest czymś naturalnym, dlatego musimy dobrze zważyć nasze interesy" – tłumaczył Duda.
Rozmówcy Onetu stwierdzili, że prezydent podziela negatywne zdanie PiS na temat TVN i uważa, że "media powinny zostać zrepolonizowane", ale według niego powinno się to odbywać drogą rynkową, a nie prawną. Głowa państwa ma być nastawiona sceptycznie do samej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji także z dwóch innych powodów.
Poprawka Konfederacji i relacje z USA
Media podkreślają, że zarówno PiS, jak i Dudzie nie w smak jest poprawka, którą do ustawy przemyciła Konfederacja. Partia zapewniała, że chce odpolitycznić Radę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i zarządy mediów publicznych. Zapis jej autorstwa zakłada, że członków KRRiT wybierałby prezydent, ale musiałyby ich także zatwierdzić Sejm i Senat. Dziś jest tak, że członków rady wybierają częściowo: Sejm, Senat i prezydent. Dodatkowo to KRRiT wg poprawki powoływałby zarządy publicznych radia i telewizji, a nie tak jak dotychczas – Rada Mediów Narodowych.
Kolejnym powodem, dla którego Duda jest ostrożny wobec lex TVN, jest fakt, że wielokrotnie słyszał on od amerykańskiej administracji, że nie podoba im się ta ustawa. I choć stosunki na linii Polska-USA już są napięte, a relacji między samym Dudą a prezydentem Joe Biden praktycznie nie ma, to ten pierwszy i tak boi się jeszcze większego załamania w tej kwestii.
Czy pojawi się veto?
Duda ma być namawiany przez swoich doradców do tego, by nie wetował ustawy, bo to mogłoby być interpretowane jako uleganie presji opozycji, na czele z przewodniczącym Platformy Obywatelskiej Donaldem Tuskiem, a także Amerykanów, którzy w piątek apelowali do prezydenta, żeby "działał zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami nt. ochrony wolności słowa i działalności gospodarczej".
Doradcy chcieli, by Duda skorzystał "z wyjścia awaryjnego", czyli odesłania lex TVN do Trybunału Konstytucyjnego, co i tak mogłoby się skończyć – szybszym lub późniejszym – wejściem ustawy w życie, bo TK mógłby ją przyjąć, uchylając jedynie poprawkę Konfederacji.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut