
Reklama.
Andrzej Duda skieruje Lex TVN do Trybunału Konstytucyjnego?
– Usłyszałam w kręgu PiS, że właściwie ustalony jest wariant, który polega na tym, że prezydent odeśle ustawę do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej – deklarowała na antenie TOK FM Wielowieyska.– Trybunał Konstytucyjny uzna, że w całości ustawa jest niekonstytucyjna i umrze śmiercią naturalną – dodawała. Po audycji w TOK FM dziennikarka "Gazety Wyborczej" doprecyzowała swoją wypowiedź.
"Ten wariant zakłada, że nominaci PiS uznają całą ustawę za niekonstytucyjną, i to jest ustalone z PAD. Tylko Kaczyński już raz wyprowadził w pole prezydenta i teraz może zrobić to ponownie np. każe Przyłębskiej wydać inną decyzję" – podkreśliła.
Przypomnijmy, że jeszcze we wrześniu Andrzej Duda chłodno komentował projekt prezentowany przez Marka Suskiego. Po przyjęciu przepisów przez Sejm głowa państwa zaczęła jednak unikać jednoznacznych deklaracji.
– Mogę też skierować ją (ustawę – red.) do Trybunału Konstytucyjnego, jeśli będę miał wątpliwości, co do zgodności jej postanowień z Konstytucją. Z tego punktu widzenia będę badał tę propozycję legislacyjną – komentował w ostatni piątek w Wojskowym Instytucie Medycznym.
Prezydent podkreślił, że dokument zostanie poddany wnikliwej analizie. Głowa państwa chce ocenić, czy ustawa narusza ład konstytucyjny oraz prawo do prowadzenia działalności gospodarczej w kraju.
Lex TVN – o co chodzi?
Przypomnijmy, że inicjatywa Prawa i Sprawiedliwości uniemożliwia państwom spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego posiadanie ponad 49 proc udziałów w koncernach medialnych.Jedynym medium, które nie spełnia wymogów, jest TVN. Amerykańska firma Discovery może zostać zmuszona do sprzedaży ponad połowy udziałów lub zamknięcia swojej działalności w ciągu 6 miesięcy od momentu wejścia w życie ustawy.
Przypomnijmy, że w związku z przyjęciem przez Sejm Lex TVN nadawca rozpoczął zbiórkę podpisów pod apelem do prezydenta o zawetowanie ustawy. Redakcja naTemat dołączyła do akcji w obronie wolnych mediów. Jak podano w niedzielę wieczorem, udało się zebrać ponad 2 miliony podpisów.
W minioną niedzielę w obronie stacji na ulicę wyszli mieszkańcy z kilkudziesięciu miejscowości. W Warszawie na manifestacji stawili się przedstawiciele niemal wszystkich ugrupowań opozycyjnych, od Donalda Tuska po Włodzimierza Czarzastego i Adriana Zandberga.
Czytaj także: