
Pani od krajobrazu, znawczyni roślin, łąk i ogrodów. Anna Aniśko, wraz z mężem, posłem Tomaszem Aniśko prowadzi w Ośnie Lubuskim przyjazny dzikiej przyrodzie ogród symbiotyczny. We trójkę, wraz z córką Julią, tworzą biuro projektowe specjalizujące się w zakładaniu ogrodów.
REKLAMA
Można śmiało powiedzieć, że Anna Aniśko pasjonowała się roślinami od zawsze, a pierwszą wiedzę o nich zdobywała od ojca podczas spacerów po łąkach i lasach pogórza izerskiego. Z czasem dziecięce zainteresowanie nie tylko nie minęło, a stało się sposobem na życie.
Anna Aniśko. Dom w Polsce i w USA
Anna Aniśko z wykształcenia jest magistrem ogrodnictwa i magistrem architektury krajobrazu. Pierwsze studia ukończyła w Polsce, na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu; drugie na pensylwańskim Temple University. Stany Zjednoczone przez długi czas były jej domem.– Swoje pierwsze wspólne ćwierćwiecze przeżyliśmy w Stanach Zjednoczonych, gdzie z atlasami roślin w ręku wędrowaliśmy po parkach narodowych i stanowych, poznając i zachwycając się dziką przyrodą. Rozbudzony wówczas podziw dla natury i szacunek dla środowiska to wartości, które do dziś stanowią podstawę naszej działalności projektowej – czytamy na stronie internetowej biura projektowego Anny, Tomasza i Julii Aniśków.
O swojej fascynacji np. łąkami Anna Aniśko opowiada na swoim profilu na Facebooku.
W USA Anna zdobywała doświadczenie i prowadziła badania na temat flory Pensylwanii, wykładała też projektowanie krajobrazu na Temple University. Do kraju wraz z całą rodziną wróciła w 2014 roku.
Anna i Tomasz Aniśko
Tomasz Aniśko, dziś poseł Koalicji Obywatelskiej z ramienia Partii Zielonych, jest naukowcem, podróżnikiem, odkrywcą i pisarzem. Zjechał kawał świata biorąc udział, a także organizując, ekspedycje botaniczne do ponad 30 krajów.Ma solidne wykształcenie: ukończył studia magisterskie na Wydziale Ogrodnictwa Akademii Rolniczej w Poznaniu, a potem kontynuował edukację w USA uzyskując tytuł doktora nauk ogrodniczych na University of Georgia. Wiele lat wykładał na uczelniach w Stanach Zjednoczonych, był też kustoszem kolekcji roślin w ogrodach Longwood koło Filadelfii, jednej z największych w Ameryce.
Czytaj także: "Miała być lokomotywa, a nie drezyna". Tomasz Aniśko, jedynka na liście KO, wywołał szok. Ludzie dopytują, kim jest
Dziś wraz z żoną i córką prowadzi biuro projektowe, w którym te doświadczenia wykorzystuje.
Anna i Tomasz Aniśko. Dom w Ośnie Lubuskim
Aniśkowie mieszkają w Ośnie Lubuskim, czterotysięcznym mieście położonym nad rzeką Łęcza i jeziorem Reczynek. Od lat angażują się w życie lokalnej społeczności, szkolą i edukują, projektują wygląd zieleni miejskiej. Są też inicjatorami akcji „Otwarte ogrody”, w której mieszkańcy zapraszają do zwiedzania swoich przydomowych ogrodów, na poczęstunek i rozmowę.Mimo że związani od lat z Ośnem (Tomasz Aniśko jest lubuszaninem od trzech pokoleń), małżonkowie wiele podróżują. Szkolą z planowania, zakładania ogrodów na całym świecie, prowadzą warsztaty, realizują projekty w Polsce i zagranicą, zwiedzają. Są bardzo doceniani.
"Nasza praca została kilka razy pochwalona. Otrzymaliśmy wyróżnienia za pracę projektową, badawczą, pisanie książek oraz działania mające pozytywny wpływ na lokalne społeczności. Nagradzały nas (Honor Award in Planning and Analysis – 2011, Award of Merit PA/DE Chapter – 2012, Honor Award PA/DE Chapter – 2012), (B.Y. Morrison Communication Award – 2012), (Award of Excellence in Horticulture – 2014) oraz (Biznes Wrażliwy Społecznie – 2018)" – piszą Aniśkowie na swojej stronie internetowej.
Wielkim sukcesem małżonków był projekt rewitalizacji Francisville, jednej z dzielnic Filadelfii. Zaniedbany obszar zmienił się nie do poznania – powstały ogrody deszczowe, zielone skwery, rabaty, budynki pokryto zielonymi dachami.
Anna Aniśko i Tomasz Aniśko. Dzieci
Anna i Tomasz Aniśko mają dwoje dzieci: Julię, która jest architektką, i syna Miłosza, studenta Wolnego Uniwersytetu Berlińskiego.
Anna Aniśko i Tomasz Aniśko. Dzieci
Anna i Tomasz Aniśko mają dwoje dzieci: Julię, która jest architektką, i syna Miłosza, studenta Wolnego Uniwersytetu Berlińskiego.