Jacek Kurski za pośrednictwem mediów społecznościowych postanowił zabrać głos w sprawie ostatniej publikacji Onetu. Według ustaleń portalu szef TVP mimo pozytywnego wyniku testu na COVID-19 nie udał się na kwarantannę, a zamiast tego poleciał na Eurowizję Junior.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Napisz do mnie:
weronika.tomaszewska@natemat.pl
Pozytywny wynik testu na COVID-19 prezesa TVP
Z informacji, do których dotarł Onet wynika, że Jacek Kurski zgłosił się do szpitala MSWiA w Warszawie 12 grudnia w celu wykonania testu na COVID-19. Był osobą bezobjawową, ale miał kontakt z chorym na koronawirusa.
Wykonany tego dnia test dał negatywny wynik, jednak powtórzony dwa dni później okazał się pozytywny. Onet dotarł do opisu testu, który jest jednoznaczny – "Wykryto RNA wirusa SARS-CoV-2".
Zgodnie z rozporządzeniami rządu prezes TVP powinien udać się na dziesięciodniową kwarantannę. Kurski nie odbył izolacji domowej, za to udał się na masową imprezę za granicą. 19 grudnia poleciał do Paryża na popularny "Konkurs Piosenki Eurowizji dla Dzieci", czyli Eurowizję Junior.
Ponadto w programie "Gość wiadomości" wyemitowano na żywo rozmowę Kurskiego z reprezentantką Polski Sarą James. Prezes TVP nie miał wówczas założonej maseczki.
Jacek Kurski zabrał głos w sprawie zakażenia COVID-19
"W związku z oszczerczą publikacją Onetu sugerującą, że stawiam się ponad prawem, lekceważę procedury i stwarzam zagrożenie, informuję, że 14.12.21 po przejściu infekcji SARS Cov-2, w wyniku badań i obowiązujących procedur med. uzyskałem status ozdrowieńca" – napisał na Tweeterze Jacek Kurski.
"Diagnozę i fakty potwierdza oficjalne stanowisko Szpitala MSWiA. Onet dla oszczerczego ataku politycznego posunął się do złamania tajemnicy lekarskiej, wykradzenia tajnych danych o zdrowiu i bezmyślnej, antynaukowej interpretacji tych danych. To czyny bandyckie i kryminalne" – dodał prezes TVP i załączył oświadczenie szpitala.
Oświadczenie szpitala ws. wyniku testu na COVID-19 u Jacka Kurskiego
W oświadczeniu tym czytamy, że 14 grudnia faktycznie badanie zostało wykonane. Szpital podaje, że miało ono ocenić, czy Kurski jest już ozdrowieńcem po "aktywnej fazie" choroby.
Wyniki badań wskazały, że u mężczyzny "wykryto RNA wirusa SARS – CoV-2". Jednak, jak twierdzi szpital, wynik ten "wskazuje na późny okres po infekcji COVID-19, tj. wykrycie genomu wirusa pomiędzy 30 a 35 cyklem badania".
"Powyższe miało korelację z obrazem klinicznym oraz wywiadem, jak i również ujemnymi wynikami testów antygenowych przeprowadzonych u Pana Jacka Kurskiego" – dodano w komunikacie.
W związku z tym placówka zwróciła się do warszawskiego Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie "z wnioskiem o zakończenie okresu izolacji z uwagi na uznanie go za ozdrowieńca, co nastąpiło w dniu 15 grudnia 2021 r.".
Jacek Kurski grozi pozwem
Jacek Kurski zapowiedział, że pozwie portal Onet. "W związku z przestępstwem bezprawnego uzyskania i ujawnienia informacji bezzwłocznie skieruję zawiadomienie do prokuratury" – oświadczył. Podkreślił, że będzie domagał się odszkodowania na cel społeczny.
Internauci w komentarzach zastanawiając się nad komunikatem szpitala wskazali, że pierwszy raz spotykają się z taką interpretacją testu na koronawirusa.
"Kurski. 14.12 dodatni test na koronawirusa -> 15.12 uznany za ozdrowieńca. Czego nie rozumiecie?" – napisał ironicznie jeden z użytkowników.