Maryla Rodowicz w filmie dokumentalnym "Maryla. Tak kochałam" opowiedziała o wstrząsających kulisach rozwodu z Andrzejem Dużyńskim. – Nie chcę go widzieć – wyznała piosenkarka.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Rodowicz ma za sobą wiele związków między innymi z Danielem Olbrychskim czy Krzysztofem Jasińskim. Jednak najdłuższą relację udało jej się stworzyć z Andrzejem Dużyńskim. W 1989 roku para wzięła ślub. Doczekali się też syna – Jędrzeja.
Rodowicz o nieznanych kulisach związku z Andrzejem Dużyńskim
– To była płomienna miłość, ognista. Czułam się bezpieczna w jego ramionach. On był mocno zbudowany, barczysty. Kiedy tonęłam w jego ramionach czułam się bardzo bezpiecznie – mówiła artystka o początkach związku z Dużyńskim.
Po wielu latach małżeństwa zaczęło im nie układać. Maryla Rodowicz myślała, że przechodzą z mężem kryzys. Miała nadzieję, że uda im się go pokonać. – Nie miałam poczucia, że ten związek się kończy. Myślałam, że jest taki jakiś trudny moment. Wydaje mi się, że to było bardzo dobre małżeństwo… Tak mi się wydawało przez trzydzieści lat – zdradziła.
Gwiazda wyznała, że Andrzej Dużyński w pewnym momencie bardzo się zmienił. Zachowywał się inaczej niż dotychczas.
– Kobieta ma intuicję. Andrzej nagle nie rozstawał się z telefonem. Chodził do łazienki z tym telefonem i codziennie o 22.00 szedł na górę pod jakimś pretekstem. Zachowywał się już inaczej. To było ewidentne, że coś jest na rzeczy. I dziecinne tłumaczenie, że dużo pracuje – mówiła.
– Nagle przestał jadać w domu, bo mówił, że ja bardzo niezdrowo gotuję, że on nie może, że musi jeść dietetycznie, dlatego je w mieście. To było dla mnie przykre. Ja nie miałam takiej świadomości ani potrzeby, żeby zakończyć ten związek, aż tu nagle pod moją nieobecność mój mąż się wyprowadził i zabrał dwie ciężarówki rzeczy – ujawniła Maryla Rodowicz.
Rozwód Rodowicz i Dużyńskiego
Małżonkowie w 2021 roku wzięli rozwód. Piosenkarka ujawniła na antenie TVP, że Dużyński stał się dla niej obcym człowiekiem. – Najtrudniejsze było mijanie się na korytarzu sądowym, ponieważ Andrzej się do mnie nie odzywał. Nie mówił nawet "dzień dobry" – zwierzała się.
– Mąż się związał z kobietą 40 lat młodszą, ale podobno dla mężczyzny to nie jest żadna przeszkoda. To, co mogli przeżywać moi partnerzy poprzedni, teraz ja przeżywałam. To spadło na mnie jak grom z jasnego nieba – przyznała.
Rodowicz została zapytana, czy chciałaby coś przekazać byłemu mężowi. – Nie chcę go widzieć – odpowiedziała, powstrzymując łzy.
W filmie "Maryla. Tak kochałam" głos w tym temacie zabrała także Maria Szabłowska. Dziennikarka powiedziała, że była jednym ze świadków Dużyńskiego na ich rozprawie rozwodowej.
– Andrzej mi powiedział, że życie z taką gwiazdą wymaga wyrzeczeń i tu nie chodziło sprawy bytowe. Jemu chyba chodziło o czas, bo ona wiele czasu poświęca swojej karierze zawodowej… że to był powód – słyszymy w wypowiedzi Szabłowskiej.