Wydawało się, że wydarzy się to, czego można było się spodziewać od kilku dni. Czyli jednoznacznej deklaracji zwolnienia Paulo Sousy ze stanowiska trenera piłkarskiej reprezentacji Polski. Nasz selekcjoner chciał zerwać kontrakt z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, ale ten najwyraźniej nie poszedł mu na rękę. Wydając lakoniczny komunikat.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Paulo Sousa został trenerem reprezentacji Polski w styczniu 2021 roku. Został mianowany na selekcjonera Biało-Czerwonych przez ówczesnego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniewa Bońka.
Portugalczyk prowadził Polaków podczas Euro 2020 oraz w eliminacjach do MŚ 2022. W pierwszym przypadku Sousa dostał turniej "w nagrodę", bo awans wywalczony został jeszcze za czasów poprzedniego selekcjonera - Jerzego Brzęczka. Biało-Czerwoni pod wodzą portugalskiego trenera zajęli ostatnie miejsce w grupie. Polacy przegrali ze Słowacją (1:2), zremisowali z Hiszpanią (1:1) i ulegli Szwecji (2:3).
Za to w przypadku eliminacji do przyszłorocznego mundialu, skończyło się na drugiej pozycji. Biało-Czerwoni okazali się słabsi tylko od Anglików. W marcu 2022 polska kadra będzie rozgrywać baraż o awans na MŚ do Kataru. Na drodze Biało-Czerwonych stanęła Rosja (mecz wyjazdowy) i ew. finałowe starcie na PGE Narodowym im. Kazimierza Górskiego. Finał to rywalizacja ze Szwecją bądź Czechami.
W listopadzie i grudniu pojawiały się co rusz to nowe rewelacje dotyczące selekcjonera Biało-Czerwonych, przymierzanego do kolejnych, klubowych etatów. Aston Villa bardziej w formie plotki, Boca Juniors już z poważniejszym kierunkiem w stronę Ameryki Południowej. Aż w końcu Brazylia i romans z Flamengo.
Portugalczyk choć zarzekał się jeszcze przed świętami, że skupiony jest na marcowych barażach Polaków, dał się skusić brazylijskiemu potentatowi. Czym zaszokował Polskę.
– To co zrobił, jest pokazem niesamowitego tchórzostwa. On się po prostu przestraszył ciężaru gatunkowego meczu z Rosją. I tym wszystkim co może wydarzyć się po ewentualnej porażce Polaków. [...] Mówiąc bardziej brzydko, niestety, ale on się zeszmacił. Spoglądasz na takiego faceta i mówisz: Nie chcę cię oglądać, mam cię serdecznie dość.
Pamiętajmy, że Sousa został przyjęty w Polsce niesamowicie serdecznie. Sam od początku mówił o znaczeniu kibiców, wspominał i cytował Jana Pawła II - cuda wianki. Tak pięknie jak przemówił Portugalczyk, nie przemówił żaden z jego poprzedników – komentował dla naTemat były selekcjoner Biało-Czerwonych, Antoni Piechniczek.
W piętnastu meczach pod wodzą Portugalczyka Polacy wygrali sześć spotkań, zremisowali pięć i ponieśli cztery porażki. Bilans bramkowy: 37 strzelonych i 20 straconych.
Mecze Biało-Czerwonych za kadencji Paulo Sousy
Wegry – Polska 3:3, el. MŚ
Polska – Andora 3:0, el. MŚ
Anglia – Polska 2:1, el. MŚ
Polska – Rosja 1:1, towarzyski
Polska – Islandia 2:2, towarzyski
Polska – Słowacja 1:1, Euro 2020
Polska – Hiszpania, Euro 2020
Polska – Szwecja 2:3, Euro 2020
Polska – Albania 4:1, el. MŚ
San Marino – Polska 1:7, el. MŚ
Polska – Anglia 1:1, el. MŚ
Polska – San Marino 5:0, el. MŚ
Albania – Polska 0:1, el. MŚ
Andora – Polska 1:4, el. MŚ
Polska – Węgry 1:2, el. MŚ
O "decyzji" związanej z Paulo Sousą poinformowano podczas środowego, nadzwyczajnego posiedzenia Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Cytując komunikat PZPN: "W dniu 29 grudnia 2021 roku odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej poświęcone w całości omówieniu sytuacji związanej ze współpracą z selekcjonerem Paulo Sousą. Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że, w trosce o przebieg rozmów prowadzonych w tej sprawie, do odwołania nie będzie udzielał dalszych komentarzy".
Czyli najwyraźniej na linii Sousa-PZPN jest bardzo gorąco.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut