
Kasia Tusk i jej młodsza córka nadal nie opuściły murów gdańskiego szpitala. Okazuje się, że 4-miesięczna dziewczynka miała koronawirusa. Blogerka napisała obszerny post, w którym namawia do szczepienia dzieci. "Nikt nie ma wątpliwości, że organizm mojej malutkiej córeczki został osłabiony przez koronawirusa, którego przechodziła chwilę wcześniej" – oznajmiła blogerka.
