
Jak za dużo winy Tuska...
To tylko mała próbka z sieci, podobne przykłady z Twittera można mnożyć. Generują je wiadomości z serii "wina Tuska", a tych ostatnio było niemało. Uruchamiając wyobraźnię internautów, łącznie z takimi reakcjami, że Donald Tusk "mógł powstrzymać zagładę dinozaurów, zatopienie Atlantydy, potop szwedzki i rozbiory Polski i tego nie zrobił". Nie mówiąc o tym, że "mógł zabezpieczyć Polskę przed pandemią, a nie zrobił nic w tym kierunku"."Tusk mógł zatrzymać Nord Stream 2"
Przypomnijmy, ostatnio Tusk i PO są winni inflacji i drożyzny. W ogóle, jak stwierdził poseł Janusz Kowalski, drożyzna w Polsce ma twarz Tuska. Tusk, w ocenie polityków PiS, jest też współodpowiedzialny za potężny kryzys migracyjny w Europie Zachodniej. Ma układy z Niemcami i dba tylko o ich interesy. Wykonuje rozkazy polityczne Angeli Merkel, która – jak kilka dni temu stwierdził Przemysław Czarnek – "doprowadziła do tego, że Rosja może dziś bezkarnie i dowolnie szantażować całą Europę cenami gazu, które podnosiła już 10-krotnie"."Jest niemieckim kandydatem"
Gdy Donald Tusk po raz drugi został szefem Rady Europejskiej, na prawicy próbowano umniejszać tę funkcję. – W sensie decyzyjnym to niewiele znaczące stanowisko, ale w sensie wizerunkowym już owszem – komentował na przykład w Polskim Radiu Mieczysław Ryba, politolog i historyk z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego."Nie lekceważyłbym tego śmiesznego oskarżania"
– Dostatecznie duża część obywateli widzi już, że "wina Tuska" zaczyna być czymś, co brzmi jak całkowicie zabawny dowcip. I to jest pocieszające. Jednak mimo wszystko sądzę, że dla zbyt dużej ludzi "wszystko wina Tuska" ciągle brzmi jako co prawda banalne, ale już wiadome, właściwie przyjęte stwierdzenie. Tak jak kiedyś ludzie do pewnego momentu wierzyli, że wszystko, co złe u nas to nie komunizm, tylko wrogi kapitalizm, który ciągle przeszkadza – komentuje w rozmowie z naTemat prof. Ireneusz Krzemiński, socjolog z UW.Wiem, że są w trudnej sytuacji, że media publiczne kłamią w sposób niewiarygodny, że to jest propaganda bolszewicka, bezczelność tego przechodzi ludzkie pojęcie. Ale na to trzeba jednak odpowiadać. W taki sposób, żeby docierało to do starszych, ogłupiałych ludzi na wsiach i w małych miasteczkach, którzy mają swoje powody do nielubienia PO i rządów Tuska. Trzeba mówić, że premier kłamie w żywe oczy i precyzyjnie odpowiadać na zarzuty.
"PiS pomógł Tuskowi"
Póki co od lat do znudzenia jesteśmy bombardowani "winą Tuska". Lider PO nie jest premierem polskiego rządu od 2014 roku, ale w ocenie obecnie rządzących wciąż ponosi odpowiedzialność niemal za wszystko. Jakby to on wciąż rządził Polską? Albo bez niego czuli się jak dziecko we mgle? A może w ogóle potrzebują go jak powietrza?– PiS pomógł Donaldowi Tuskowi odbudować sprawczość. Jednocześnie unieważniając swoją politykę, która była budowana w logice "mówimy-robimy”. Oraz na wiarygodności, którą pozwolił PiS-owi zbudować program 500+. To jednak jedyny program, który de facto został doprowadzony do końca. Ale dziś już nie działa. Bo obecnie weryfikacja skuteczności i wiarygodności partii władzy przegląda się w lustrze zwanym: drożyzna. O ile na ludziach nie robiło wrażenia, że np. wielki projekt elektrowni Ostrołęka skończył się wyrzuceniem 1,5 mld zł w błoto, to gdy moje rachunki za prąd, za gaz, za żywność idą tak drastycznie w górę, ludzie zaczyna ogarniać gniew – gniew tym większym, gdy rządowe media pokazują samozadowolenie PiS, a drożyzna drenuje portfele Polaków – mówi Jarosław Makowski.