Na warszawskim Okęciu odbyło się awaryjne lądowanie Boeinga 787 Dreamliner Polskich Linii Lotniczych LOT z asystą strażaków i służ lotniskowych
Powodem był fakt, że załoga poczuła "zapach spalenizny"
Na pokładzie maszyny lecącej z Seulu było 180 osób. Nikomu nic się nie stało. Trzeba było jednak wstrzymać na 45 minut ruch na lotnisku
Pasażerowie i pracownicy
lotniska Okęcie w Warszawie obserwowali we wtorek, jak Boeing 787 Dreamliner Polskich Linii Lotniczych LOT lądował w asyście straży pożarnej. "O godzinie 14.30 mieliśmy awaryjne lądowanie dreamlinera LOT-u z Seulu" – przekazał tvnwarszawa.pl Piotr Rudzki z biura prasowego lotniska.
Awaryjne lądowanie Boeinga na Okęciu
Rudzki dodał, że zdecydowano się na takie rozwiązanie, ponieważ w czasie, gdy podchodzono do lądowania, załoga wyczuła "zapach spalenizny" w kabinie pasażerskiej. Potem dodał jednak: "Po przeprowadzeniu inspekcji pokładu i stwierdzeniu braku zadymienia załoga podjęła decyzję o lądowaniu w trybie standardowym".