Ilona Łepkowska w najnowszym wywiadzie opowiedziała, jak współpracuje jej się z Jackiem Kurskim. Scenarzystka zdradziła, że rozmawia z nim o "propagandzie w TVP". – Czasem ze mną polemizuje, a czasem się na przykład ze mną trochę potrafi zgodzić. Wytłumaczyć mi, dlaczego tak robi – mówiła.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Napisz do mnie:
weronika.tomaszewska@natemat.pl
Łepkowska o pracy z Kurskim w TVP
Ilona Łepkowska znana jest z tego, że nie kryje się ze swoimi poglądami i opiniami w różnych tematach. Wielu internatów ma do niej jednak żal o to, że współpracuje z "rządowymi mediami".
W najnowszej rozmowie z portalem "Pudelek" scenarzystka odpowiedziała, czy wstydzi się pracować w telewizji publicznej.
– Nie, nie wstydzę się, ponieważ ja pracowałam dla TVP za czasów prezesa z PSL-u, prezesa z SLD, prezesa z Unii Wolności, prezesa z LPR-u, no teraz prezesa z PiS-u. I cały czas emitowany był "Klan", "M jak miłość" czy "Barwy szczęścia" – zaczęła.
– I oczywiście mam swoje zdanie na temat pewnych działań propagandowych Telewizji Polskiej i nie podobają mi się. Nie ukrywam tego i mogę to spokojnie powiedzieć, tak samo spokojnie potrafię to powiedzieć prezesowi Jackowi Kurskiemu – wyznała Łepkowska.
Ujawniła, że prezes TVP czasem przyznaje jej rację.– Prezes Kurski czasem ze mną polemizuje, a czasem się na przykład ze mną trochę potrafi zgodzić. Wytłumaczyć mi, dlaczego tak robi albo coś takiego... Natomiast dość dawno z nim nie rozmawiałam, chociaż akurat dzisiaj mieliśmy jakąś wymianę SMS-ów, ale to na inny temat – powiedziała scenarzystka.
Zdaniem Łepkowskiej TVP powinna być silna i "to jest w naszym interesie, żeby istniała". – Telewizja Publiczna czasami niestety pojmuje misję jako promowanie sylwestra w Zakopanem, no to już mogę się tylko martwić – przyznała.
– Natomiast nie jest w mojej mocy to zmieniać po prostu. Myślę, że pewne rzeczy Telewizja Publiczna robi, będzie robić i jest w naszym interesie, żeby istniała i była silna, choć oczywiście wolałabym, żeby propaganda, którą uprawia, była w nieco lepszym stylu, powiem tak najdelikatniej – podsumowała.
Przypomnijmy, że Ilona Łepkowska nazywana jest "królową polskich seriali". Jako scenarzystka współpracowała przy takich serialach jak "Klan", "Na dobre i na złe", "M jak Miłość", "Barwy Szczęścia", czy "Stulecie Winnych". To pozycje, które zdobyły dużą popularność wśród widzów Telewizji Polskiej.
Łepkowska jest także autorką lub współautorką popularnych komedii pt. "Och, Karol", "Nigdy w życiu!", "Nie kłam, kochanie" oraz kultowej serii "Kogel-mogel". Dodajmy, że już 7 stycznia do kin wchodzi "Koniec świata, czyli kogel-mogel 4".
Na wielkich ekranach zobaczymy między innymi: Grażynę Błęcką-Kolską, Nikodema Rozbickiego, Aleksandrę Hamkało, Katarzynę Łaniewską, Ewę Kasprzyk, Zdzisława Wardejna, Macieja Zakościelnego i Katarzynę Skrzynecką.