Potężny skandal z gwiazdorem tenisa w roli głównej. Czeka go deportacja? Chodzi o COVID
Krzysztof Gaweł
06 stycznia 2022, 10:41·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 06 stycznia 2022, 10:41
Serbski gwiazdor tenisa Novak Djoković został zatrzymany na lotnisku w Melbourne i trafił na izolację, a już wkrótce może zostać deportowany. Organizatorzy Australian Open zgodzili się, by zagrał w turnieju bez obowiązkowego szczepienia, ale władze Australii postawiły twarde weto i anulowały wizę zawodnika. Teraz decyzję ma podjąć sąd federalny.
Reklama.
Novak Djoković, obecny lider rankingu ATP, dostał specjalne pozwolenie na występ w tegorocznym Australian Open. Serb miał uniknąć obowiązkowego szczepienia, dostał specjalną przepustkę medyczną i ruszył do Melbourne. Dziewięciokrotny zwycięzca imprezy chwilowo znalazł się ponad prawem, ale na Antypodach czekają go wielkie problemy.
Jego przypadek okazał się niezwykle ważny dla władz Australii, bo okazało się, że mimo obowiązku szczepień, Serb znalazł się ponad przepisami. A to Australijczyków bulwersuje szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę jak ciężką walkę z COVID-19 mają za sobą mieszkańcy na Antypodach. W pięciomilionowym Melbourne lockdown trwał niemal dziewięć miesięcy. Dokładnie 262 dni miejscowi walczyli radykalnymi metodami z COVID-19.
Ruszyła machina urzędnicza i popularny "Nole" został zatrzymany na lotnisku, a następie trafił na izolację do jednego z hoteli. Jak się okazało, jego wiza została odrzucona przez australijski rząd, a głos zabrał sam premier Australii Scott Morrison. "Zasady to zasady. Nikt nie stoi ponad nimi" – napisał twardo na Twitterze.
Prawnicy Serba ruszyli do akcji i decyzję o planowanej deportacji zaskarżyli w sądzie federalnym. Strony zostały wysłuchane w czwartek, ale decyzja ma zapaść dopiero w poniedziałek. Zawodnik do tego czasu musi przebywać w hotelu, czekając w izolacji na wyrok. Novak Djoković nie jest najpewniej zaszczepiony, wychodzi na to, że chciał oszukać władze Australii.
Serb znany jest z niechęci do szczepionek, kilka razy zdarzyło mu się wypowiadać z dezynwolturą na temat koronawirusa, obostrzeń oraz samych szczepień, a na początku pandemii (czerwiec 2020 roku) zasłynął imprezą zorganizowaną w Belgradzie, po której sam zakaził się COVID-19, a pozytywny wynik dały testy m.in. u Grigora Dimitrowa i Borny Coricia.
Organizatorzy Australian Open mieli go zwolnić z obowiązku szczepienia z powodów medycznych, jednak te nie są do końca jasne i wydają się podejrzane. Mniej znanym zawodniczkom i zawodnikom odmówiono gry w turnieju, zanosi się więc na to, że podobny los spotka broniącego tytułu Serba. Jego kibice, których w Australii nie brakuje, protestują i wyszli nawet na ulice. Ale gwiazdora nie broni nikt w świecie tenisa. Zasady są jasne.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut