Kuria w Bielsku Białej chce, aby sąd sprawdził, czy mężczyzna molestowany przed laty przez księdza jest homoseksualistą. Na takie działania kurii zareagowała komisja ds. pedofilii. Uważa ona, że sposób działania i sformułowania użyte przez kurię mogą być "szkodliwe społecznie".
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.
Napisz do mnie:
natalia.kaminska@natemat.pl
Przypomnijmy, że diecezja bielsko-żywiecka została pozwana w sprawie cywilnej przez Janusza Szymika. Domaga się on zadośćuczynienia za to, że gdy miał 12 lat, padł ofiarą molestowania seksualnego ze strony ks. Jana W.
Z ustaleń Onetu wynikało, że w trakcie procesu kanonicznego duchowny przyznał się do takich kontaktów, jednak w procesie cywilnym diecezja nie chce iść na ugodę. Kuria w Bielsku-Białej chce natomiast, żeby sąd sprawdził, czy wykorzystywany w młodości przez księdza mężczyzna jest homoseksualistą, bo to według niej mogłoby oznaczać, że "czerpał on z ich relacji przyjemność".
Kuria chce sprawdzać, czy molestowany był homoseksualistą
Na sprawę zareagowała też komisja ds. pedofili. "Cytowane w mediach fragmenty odpowiedzi pełnomocnik kurii bielsko-żywieckiej na pozew o odszkodowanie dla osoby skrzywdzonej przez duchownego budzą zaniepokojenie Państwowej Komisji" – czytamy w tym komunikacie.
Komisja pisze również, że sposób działania i użyte przez pełnomocniczkę biskupa sformułowania mogą być "szkodliwe społecznie, biorąc pod uwagę poważne konsekwencje każdego przestępstwa wykorzystania seksualnego osoby małoletniej".
Komisja ds. pedofili reaguje na działania kurii
"Są też sprzeczne z obowiązującą wiedzą kliniczną. Dodatkowo zdają się nie uwzględniać faktu, że sprawca został uznany przez władze kościelne winnym wykorzystania seksualnego dziecka" – wskazała komisja.
Komisja zwróciła się również do dziekana Okręgowej Izby Adwokackiej w Bielsku-Białej z prośbą o zbadanie tej sprawy we właściwym trybie. Dotyczy to podejrzenia, czy pełnomocniczka będąca członkiem Izby nie naruszyła etycznych zasad wykonywania zawodu adwokata.
Dodajmy, że diecezja idzie w zaparte i nie chce ugody. W odpowiedzi kurii w Bielsku-Białej na pozew Szymika mec. Anna Englert przekonywała, że mężczyzna "relacjonując wydarzenia z przeszłości, nie okazywał żadnej traumy i nie chciał żadnej pomocy". Informował o tym w tym tygodniu Onet, który dotarł do tego dokumentu.
Co więcej, z ustaleń portalu wynikało, że kuria oczekuje od sądu, że ten ustali, czy wykorzystywany w dzieciństwie przez księdza mężczyzna jest osobą homoseksualną. W piśmie kuria naciskała na "dowód z opinii biegłego seksuologa na okoliczność ustalenia preferencji seksualnych powoda, w tym w szczególności ustalenia orientacji seksualnej powoda".